Druga edycja show "Królowa Przetrwania" trwa w najlepsze. Wśród 12 uczestniczek znalazły się m.in. Eliza Trybała i Marianna Schreiber, które jak się okazuje nie darzą siebie sympatią. W czwartkowy wieczór odbyła się impreza u Stiflera, na której pojawiły się "koleżanki" z show. Nasza reporterka Simona Stolicka zapytała Elizkę i Trybsona, na czym dokładnie polega konflikt Marianny i Elizy. Trybsonowie nie owijali w bawełnę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W "Królowej Przetrwania" widzowie byli świadkami wymiany zdań między Elizą Trybałą a Marianna Schreiber. Eliza poruszyła temat zdjęcia, o które Marianna miała poprosić jej męża Trybsona. Marianna nie pozostała dłużna koleżance i wspomniała o biznesowych wiadomościach, które miała otrzymać od Trybsona. W najnowszym wywiadzie Trybson wyjaśnił, jak było naprawdę i stanął w obronie żony. Eliza zaznaczyła, że widzowie mogli nie zrozumieć, o co jej chodziło w rozmowie ze Schreiber i ujawniła, że wchodząc do programu, od razu miała negatywny stosunek do koleżanki.
Wchodząc do programu już miałam negatywny stosunek do niej, więc chciałam po prostu to wyjaśnić. (...) Nigdy wcześniej nie miałam okazji i wcześniej jej nie poznałam, więc chciałam to wyjaśnić w programie. Może to nie był odpowiedni moment, no ale gdzie? Skoro mam do niej negatywny stosunek, to chciałam jej to powiedzieć, natomiast nie miałam pojęcia, że ta rozmowa się tak dziwnie potoczy. (...) Wiecie, ja o niebie, a ona o chlebie. (...) Uważam, że jest to temat rzeka, bo ona też mocno skupia się na tym, żeby o niej mówiono i na tej atencji, więc nie widzę potrzeby rozmowy o niej - zaznaczyła Eliza.
Po chwili wtrącił się Trybson, który chciał w skrócie i "jego oczami" opowiedzieć o co tak naprawdę poszło.
Trybson o konflikcie z Marianną Schreiber
Zrobiła pewną rzecz, która się nie spodobała mojej żonie. Chciała, żebym ją podnosił na rękach i chciała wrzucać, że królowa jest tylko jedna i tak dalej. Ja powiedziałem, że mi to przeszkadza, że nie pasuje mi to, a ona jakieś teksty typu: Przestań, nie bądź mięczak. Mamy takie zasady, mam żonę, zrozum i to tyle. Bez żadnej spiny było i powiedziałem to Elizie. Eliza spotykając ją w programie wyjaśniła jej jak kobieta kobiecie, że jej to nie pasowało. (...) - wtrącił Trybson.
Zdaniem celebryty Marianna odbiła piłeczkę w totalnie inną stronę i ujawniła, że Trybson napisał do niej w sprawie firmy. Paweł przyznał, że napisał do Marianny, bo wraz ze wspólnikiem szukali nowych dróg sprzedażowych:
Mój wspólnik powiedział: Ej Marianna jest twoją koleżanką z maty, żoną polityka, może ma kontakty jak to politycy, to może pomoże nam znaleźć jakieś drogi sprzedażowe? (...) To było proste pytanie. (...)
Reakcja Trybsonów na przywitanie się z Marianną na evencie u Stiflera była dość wymowna. Trybson postawił sprawę jasno:
Ja mam zasady i dla mnie rodzina, przyjaciele i w szczególności moja żona, to jest świętość i nietykalność. Jak ktoś zaczepia moją rodzinę, to podpisuje sobie wyrok śmierci pode mną. Ja jej na macie powiedziałem, co o niej myślę i powiedziałem jej, że ręki już jej nie podam. Traktujmy się jak powietrze, dla mnie ty nie istniejesz.
Taki mąż to skarb? Zobaczcie całą rozmowę.
ZOBACZ TAKŻE: Marianna Schreiber przeprasza, że paradowała w "Królowej przetrwania" Z GOŁYM TYŁKIEM: "Jest mi wstyd"