Nie trzeba było dyplomu medioznawcy, aby przewidzieć, że po nierozważnym wpisie na temat funkcjonariuszy Straży Granicznej kariera Barbary Kurdej-Szatan ostro wyhamuje. Telewizja Polska niemal natychmiast skorzystała z nadarzającej się okazji i potraktowała ją jako pretekst, aby pozbawić aktorkę angażu w swoim flagowym tasiemcu - M jak Miłość. Spodziewano się, że skandal odbije się także na kontrakcie Kurdej-Szatan z pewną siecią komórkową, z którą celebrytka współpracuje ciągiem od 2013 roku. Tak się jednak nie stało.
Rzeczona sieć stanowczo odcięła się od stanowiska zajmowanego przez celebrytkę, jednak najwyraźniej nie podjęto decyzji o zerwaniu z nią współpracy. Do mediów właśnie trafił nowy klip promujący usługi telefonii z udziałem Kurdej-Szatan. Mało tego, aktorkę widzimy tam w podwójnej roli. Rozweselona blondynka została bowiem "sklonowana" na potrzeby reklamy.
Taki obrót spraw nie przypadł do gustu redaktorom TVP Info. Dziwiąc się najwyraźniej, jakim cudem do Basi nie przylgnęła jeszcze łatka "persona non grata" polskiego show biznesu, opublikowali oni poświęcony jej tekst. Sam jego tytuł zdradza ich sentyment względem skandalistki.
Play nagrodził Kurdej-Szatan. W nowej reklamie występuje podwójnie - czytamy na głównej stronie serwisu.
Publikacja nowego klipu naturalnie wywołała w sieci falę komentarzy. Niestety autorzy większości z nich wypowiedzieli się w sposób niemożliwy do zacytowania.
Uważacie, że sieć postąpiła właściwie, podtrzymując współpracę z Kurdej-Szatan?
Przypomnijmy: Katarzyna Skrzynecka POCIESZA Barbarę Kurdej-Szatan: "Musisz mierzyć się z ZAWIŚCIĄ LUDZI"
W Pudelek Podcast ujawnimy, ile Małgorzata Rozenek płaci nam za pochlebne komentarze!