W środowy wieczór odbyła się 24. gala Telekamer, plebiscytu organizowanego przez "Tele Tydzień". Wśród zwycięzców plebiscytu znaleźli się między innymi Maciej Stuhr, Przemek Kossakowski, Piotr Kraśko i Bartek Jędrzejak. Nagrodzonym serialem była produkcja TVN "BrzydUla 2", a programem rozrywkowym "Nasz nowy dom" Polsatu.
Kilkanaście godzin po gali swoje niezadowolenie przebiegiem plebiscytu i jego wynikami wyraziła Telewizja Polska, której nagrodzonymi przedstawicielami była Cleo w roli jurorki "The Voice of Poland" oraz Mikołaj Roznerski nagrodzony Złotą Telekamerą. Na stronie publicznego nadawcy pojawił się komunikat, w którym TVP "wyraża niesmak skrajnie niewiarygodnym przebiegiem plebiscytu" i przekonuje, że organizowany przez wydawnictwo Bauer konkurs był ustawką i - jak napisano - "rozpaczliwą walką dyrektora programowego TVN p. Miszczaka o przetrwanie".
W swoim komentarzu do wydarzenia TVP kwestionuje zarówno przebieg plebiscytu, jak i jego wyniki zauważając, że gwiazdy i programy TVP, które według analiz mają dużą widownię, przegrały z produkcjami o niższych zasięgach. To - zdaniem TVP - świadczy o zafałszowaniu wyników...
TVP podaje konkretne przykłady - uważa na przykład, że Telekamera, którą otrzymał Przemek Kossakowski, należała się gwiazdom TVP - Idzie Nowakowskiej albo Rafałowi Brzozowskiemu, których programy cieszyły się większymi zasięgami.
W tegorocznym plebiscycie w kategorii Osobowość nominowany przez TVP Rafał Brzozowski, którego program „Jaka to melodia?” oglądało w 2020 r. średnio prawie 2 mln widzów oraz Ida Nowakowska znana z programów „The Voice kids” (3 mln), „Pytanie na śniadanie” (najpopularniejsza telewizja śniadaniowa) „Dance Dance Dance” (2,4 mln) zostali rzekomo pokonani przez p. Kossakowskiego, którego ogląda w porywach... 750 tys. widzów TVN - pisze TVP w komunikacie.
Stacja uważa też, że kuriozalną jest statuetka dla Małgorzaty Sochy i Macieja Stuhra. Wygrali oni z nominowanymi z TVP aktorami i aktorkami: Anną Karczmarczyk, Weroniką Humaj oraz Janem Wieczorkowskim.
W kategorii Aktor TVP nominowała Jana Wieczorkowskiego - tj. Stanisława Winnego z serialu „Stulecie Winnych”, który według MOR oglądało w 2020 r. średnio 3 mln osób, a 1 odcinek nowego sezonu już 3,5 mln!. Aktor ten stworzył rewelacyjną kreację w serialu, który osiągnął najwyższą oglądalność spośród wszystkich seriali w tej kategorii, ale Telekamera przypadła Maciejowi Stuhrowi z serialu „Szadź”, który w TVN oglądało 1,2 mln widzów. Nominowane przez TVP aktorki Weronika Humaj z serialu „Stulecie Winnych” (3 mln) oraz Anna Karczmarczyk z serialu „Ludzie i bogowie” (2,5 mln) również nie dostały Telekamery, która powędrowała do Małgorzaty Sochy z serialu „Brzydula 2” TVN z widownią, uwaga to nie żart... 534 tys. widzów - czytamy w komunikacie.
TVP nie podoba się też fakt, że statuetka w kategorii "Program rozrywkowy" trafiła do produkcji Polsatu "Nasz nowy dom", a nie w ręce produkcji "Sanatorium miłości" i "The Voice Senior". Publiczny nadawca kwestionuje też zasadność wyróżnienia serialu "BrzydUla 2".
W Serialach Telewizja Polska nominowała najpopularniejsze superprodukcje takie jak „Stulecie Winnych” z widownią (3 mln widzów), „Ludzie i bogowie” (2,6 mln). Przyznanie zwycięstwa w tej kategorii serialowi „BrzydUla 2” z widownią... 534 tys. widzów TVN, tj. 5-6 razy mniejszą niż seriale TVP może budzić jedynie uśmiech politowania - piszą autorzy komunikatu.
Według TVP plebiscyt został przeprowadzony tak, by odsunąć od możliwości głosowania starszych odbiorców. Przypomnijmy, że na nominowanych można było głosować sms-ami albo przez internet. Co więcej, w przebiegu Telekamer TVP dopatrzyła się narzędzia "walki z Telewizją Polską".
Telewizja Polska wyraża żal, że niemieckie Wydawnictwo Bauer, organizator Telekamer 2021, zakpiło sobie z najlepszej woli i uczciwości widzów TVP biorących udział w plebiscycie i przekształciło Telekamery w narzędzie walki z Telewizją Polską, jaką wypowiedziały TVP już niektóre inne media działające w Polsce - czytamy.
Na koniec autorzy komunikatu postanowili wprost i personalnie uderzyć w konkurencję, nazywając galę "ustawką" i "rozpaczliwą walką Miszczaka o przetrwanie".
Wy też żałujecie, że "gwiazdy TVP" nie zdobyły w tym roku więcej statuetek?