Nie milkną echa na temat zmian w mediach publicznych. Z TVP znikają kolejni, kojarzeni z propagandowymi materiałami pracownicy, a na ich miejscu pojawiają się nowe twarze. W szeregach stacji zagościli między innymi Maciej Orłoś, Marek Czyż, Dorota Bawołek czy Danuta Dobrzyńska.
Wciąż jest jednak głośno o tym, ile zarabiali prezenterzy, dziennikarze i wydawcy stacji jeszcze za rządów PiS-u. Wiadomo, że ich roczne dochody potrafiły sięgać nawet milionów złotych. Jak jest teraz?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ujawniono zarobki nowych pracowników TVP
Poseł Solidarnej Polski złożył wniosek o dostęp do informacji na temat wynagrodzeń nowych twarzy TVP. Chciał otrzymać również kopie umów pomiędzy stacją a Markiem Czyżem, Dorotą Bawołek, Maciej Orłosiem, Sławomirem Siezieniewskim, Pawłem Płuską, Danutą Dobrzyńską, Jarosławem Kulczyckim i Marcinem Antosiewiczem.
Po kilkunastu dniach oczekiwania Dariusz Matecki otrzymał pismo od likwidatora spółki TVP. Jak czytamy na X (dawniej Twitter), Daniel Gorgosz poinformował, że z uwagi na ochronę praw osób trzecich nie może przedstawić umów dziennikarzy. Zadeklarował jednak, że najwyższa kwota, jaką inkasuje jeden z obecnych pracowników stacji, wynosi 35 tysięcy złotych miesięcznie, co w skali roku daje sumę 420 tysięcy złotych.
Zaskoczeni?