Centrum Informacji TVP opublikowało w poniedziałek po południu komunikat o zawiadomieniu do prokuratury. Chodzi o podejrzeniu popełnienia przestępstwa wyrządzenia szkody w obrocie gospodarczym, oszustwa oraz fałszerstwa faktur przez byłą dyrektor TVP, Agnieszkę Romaszewską-Guzy i inne osoby pełniące funkcje kierownicze, oraz współpracujące z TVP S.A. w likwidacji. Z oświadczenia wynika, że zawiadomienie prokuratury jest efektem audytu części kosztów, które narosły w latach 2018-2023.
W komunikacie wskazano, że "usług tych albo nie można zidentyfikować – nie ma śladów ich wykonania, albo ich ceny były kilkudziesięciokrotnie zawyżone oraz nieuzasadnione ekonomicznie". Dziś nie można zweryfikować przedsiębiorstw, które je realizowały. TVP miała ponieść szkodę w wysokości co najmniej 7 milionów złotych i zapowiada, że będzie domagać się jej naprawienia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Złożone zawiadomienie jest wynikiem przeprowadzonego w Spółce przeglądu części kosztów powstałych w latach 2018-2023 w zakresie obejmującym zamawianie przez pracowników, współpracowników oraz kierownictwo jednostki organizacyjnej TVP, usług IT w zewnętrznej firmie - napisano w komunikacie.
Jak wynika z informacji dziennikarzy śledczych Radia ZET i RadioZET.pl, kontrola wykazała także, że dochodziło do dublowania usług. Na przykład firmie zewnętrznej płacono za archiwizowanie materiałów zamieszczonych na portalu YouTube, podczas gdy archiwizacja była czynnością dokonywaną rutynowo na dyskach TVP. Doniesienie złożone przez likwidatora TVP Daniela Gorgosza trafiło do Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
TVP poinformowała również, że "w Spółce trwają kolejne audyty oraz przeglądy środków wydatkowanych w latach ubiegłych". Po otrzymaniu wniosków z tych prac, jeśli okaże się, że zaistniało podejrzenie naruszenia przepisów prawa, TVP S.A. będzie składała kolejne zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Jednocześnie TVP zachęca osoby dysponujące wiedzą w tym zakresie do współdziałania z organami ścigania.