W latach 70. Anna Jantar była jedną z największych gwiazd polskiej estrady. Wylansowała takie przeboje jak m.in. Nic nie może wiecznie trwać czy Najtrudniejszy pierwszy krok.
W 1980 roku artystka wyleciała do Stanów Zjednoczonych, gdzie grała koncerty w klubach polonijnych. Samolot, którym wracała do Polski, rozbił się przy podejściu do lądowania. Gwiazda pozostawiła w rozpaczy i żałobie męża, Jarosława Kukulskiego i czteroletnią córkę, Natalię.
Całe życie Natalii Kukulskiej jest naznaczone tamtą tragedią. Wokalistka wielokrotnie upamiętniała mamę, m.in. nagrywając cover jej przeboju Tyle słońca w całym mieście czy występując na koncertach poświęconych jej pamięci.
W ostatnich dniach odbywa się Festiwal w Opolu organizowany przez Telewizję Polską. Na sobotnim koncercie postanowiono w bardzo nietypowy sposób uczcić pamięć Anny Jantar. Natalia Kukulska nagrała wywiad "ze swoją mamą", za którą się przebrała.
To karkołomne, trochę nawet kontrowersyjne, że ja jako Natalia rozmawiam z moją mamą, w którą się wcieliłam. Właściwie rozmawiam sama ze sobą, ale mówię słowami mojej mamy - wytłumaczyła piosenkarka w rozmowie z dziennikarzem Faktu, dodając, że odpowiedzi Anny to fragmenty udzielonych przez nią archiwalnych wywiadów.
Dobry sposób na upamiętnienie zmarłej tragicznie artystki?