Dzień Dobry TVN ma za sobą wyjątkowo trudny czas. Wszystko z powodu poważnych wpadek prowadzących stacji, którzy tylko w ciągu mijających miesięcy kilkukrotnie podpadli widzom. Nic zatem dziwnego, że Edward Miszczak postanowił działać i zapowiedział daleko idące zmiany w śniadaniówce, a przy okazji zaprezentował światu nowy duet prowadzących - Paulinę Krupińską i Damiana Michałowskiego.
Podczas niedawnej prezentacji ramówki TVN-u dyrektor programowy stacji nie ukrywał, że ich pasmo śniadaniowe w ostatnim czasie przechodzi przez turbulencje. Wciąż nie milkną bowiem echa skandalu z udziałem Anny Kalczyńskiej i Andrzeja Sołtysika, którzy postanowili zakpić z urody członka koreańskiego zespołu BTS, Jungkooka. Problematyczna para wystosowała nawet w tej sprawie przeprosiny.
Przypomnijmy: TVN PRZEPRASZA za żenujący materiał z Jungkookiem z BTS: "Rozpoczęliśmy postępowanie wyjaśniające"
Podczas gdy TVN wprowadza zmiany w swojej śniadaniówce, na podobny krok zdecydowała się bezpośrednia konkurencja stacji. Jak donosi portal Wirtualne Media, Telewizja Polska postanowiła wydłużyć czas emisji Pytania na śniadanie i wprowadzić kilka zmian w układzie formatu. W efekcie program będzie się teraz kończył wtedy, kiedy Dzień Dobry TVN.
Od 2 marca "Pytanie na śniadanie" w dni powszednie będzie się kończyć o godz. 11:30. Dotychczas audycja nadawana była do 11:00, a następnie stacja pokazywała boczne wydanie Panoramy i prognozę pogody, a o 11:10 oglądać można było trwający około 10 minut dodatkowy cykl "Pytanie na śniadanie Extra". Od najbliższego poniedziałku z ramówki stacji zniknie prognoza pogody i "Pytanie na śniadanie Extra", a w to miejsce pojawi się dodatkowa, 25-minutowa część "Pytania na śniadanie" - czytamy na łamach portalu o zmianach w śniadaniówce TVP.
Decyzja Telewizji Polskiej ma zapewne związek ze zmianą w czasie emisji Dzień Dobry TVN, który od końca sierpnia ubiegłego roku rozpoczyna się o 7:30. Miało to oczywiście na celu podniesienia oglądalności programu, który od jakiegoś czasu notował spadek zainteresowania wśród widzów. O przyczynach takiego trendu informował w rozmowie z mediami sam Miszczak.
Przyczyną ostatnich wyników "Dzień Dobry TVN" jest fakt, że nasza konkurencja zainwestowała w swój poranny program ogromne środki. My nie możemy sobie pozwolić na to, aby poszaleć, musimy trzymać się budżetów. Drugim powodem słabszych wyników "Dzień dobry TVN" upatruję w delikatnym upolitycznieniu programu. Nie każdy widz jest zainteresowany polityką, a osoby interesujące się tym tematem mają do dyspozycji stacje informacyjne, które rano mają bardzo wysokie wyniki oglądalności. Nie jesteśmy w złej sytuacji, ale rozpoczęliśmy już intensywne prace nad naprawą naszego porannego pasma, w którym chcemy znów dominować - cytuje jego słowa portal.
A Wy z kim wolicie spędzać poranki?