W ostatnich tygodniach Maja Hyży mogła liczyć na wzmożone zainteresowanie mediów, a wszystko za sprawą czynów zarzucanych byłemu mężowi, Grzegorzowi Hyżemu. Publiczne pranie brudów rozpoczęło medialną wojnę między eksmałżonkami i na razie nic nie wskazuje na to, żeby dla dobra dzieci doszli do jakiegoś porozumienia. W oficjalnym oświadczeniu piosenkarz pożalił się, że przez "rewelacje" celebrytki on i jego rodzina stali się obiektem zmasowanych ataków internautów.
Mimo deklaracji ojca bliźniaków Alexandra i Wiktora o założonej już w sądzie sprawie, Maja wciąż nie chciała siedzieć cicho. 31-latka postanowiła obstawać przy swoim i kontynuować krucjatę przeciwko Grzegorzowi, skarżąc się, że jej obecny partner również został "wciągnięty w tę brudną grę".
O ile cała sprawa zdążyła trochę przycichnąć, teraz Maja znów będzie mogła liczyć na publikacje w sieci, a wszystko za sprawą jej kolegi z programu Twoja Twarz Brzmi Znajomo, Piotra Gąsowskiego. W ostatnim, piątkowym odcinku "problematycznego" show, gdy ucharakteryzowana na Justina Biebera Maja wykonała na scenie przebój Yummy, prowadzący wywołał niemałe poruszenie, nazywając piosenkarkę imieniem... aktualnej żony Grzegorza, Agnieszki Hyży. Faux pas "Gąsa" nie umknęło uwadze widzów, którzy wytknęli kolosalny błąd dziennikarza w licznych komentarzach na profilu instagramowym TTBZ.
Agnieszka Hyży? No to było zdecydowanie niepotrzebne.
Aż mnie fizycznie zabolało.
Imieniem obecnej żony byłego męża z którym ma się kosę... Wstyd, Piotrze.
Ale Pan Gąsowski gafę dowalił...
W piątkowym lajwie zorganizowanym przez Piotra celebryta postanowił odnieść się do zaistniałej sytuacji, próbując wytłumaczyć się ze swojej wpadki. Gwiazdor zapewnił, że wypowiadając słowa, które zjeżyły włosy na głowie osób obecnych w studiu i większości widzów, miał na myśli inną Agnieszkę.
Osobiście prosiłem, żeby tego nie wycięli - zapewnił Gąsowski. Uważam, że każdy z nas ma prawo się pomylić. Ja nie pomyliłem Mai z TĄ Agnieszką. Tylko cały czas w trakcie programu rozmawiałem z Agnieszką. Inną Agnieszką.
Myślicie, że Maja, Agnieszka i Grzegorz wybaczą mu tę gafę?