Na tym etapie trudno zliczyć wszystkie biznesy prowadzone przez Annę Lewandowską. Karateczka dzieli obowiązki między promowaniem coraz to nowych produktów "By Ann" a opieką nad dwójką dzieci i wiernym kibicowaniem odnoszącemu sukcesy mężowi.
Choć Ann nieustannie znajduje powody do chwalenia się kolejnymi osiągnięciami, w życiu czołowej polskiej bizneswoman zdarzają się też nieprzewidziane porażki. Prosperujący lokal Healthy Store by Ann po trzech latach obecności na warszawskim Wilanowie został ostatnio zamknięty.
Lewandowska jednak nie miała w stolicy jedynie fit-kawiarni. Ze swoją świtą nadal prowadzi jeszcze Healthy Center by Ann, czyli centrum treningowo-dietetyczne, w którym można uzyskać rozmaite porady czy umówić się na prywatny trening.
Ania, chcąc zaoferować fanom jedyne w swoim rodzaju doświadczenie, wpadła na pomysł zorganizowania prowadzonego przez nią godzinnego treningu. Jak można dowiedzieć się z opisu wydarzenia, wejściówek na ten "event" było zaledwie 20. By jednak móc poćwiczyć w towarzystwie Lewandowskiej, trzeba było po pierwsze - pośpieszyć się, a po drugie - zapłacić... 300 złotych. To tyle samo albo nawet i więcej, ile przeciętnie zapłacimy w siłowni za miesięczny (!) karnet. Mimo wygórowanej kwoty wejściówki na trening by Ann rozeszły się w godzinę. Co istotne, po treningu za 300 złotych będzie też czas na sesję z Anią.
Kuszące?
Która celebrytka dla rozgłosu i pieniędzy chciała sfingować własny ślub? Posłuchajcie w najnowszym Pudelek Podcast!