Trwa ładowanie...
Przejdź na
Kamil Kozłowski
Kamil Kozłowski
|
aktualizacja

TYLKO NA PUDELKU: Agata ze "Ślubu..." odsłania kulisy produkcji. "Napisał, że tęskni i chce, żebym wróciła do niego poza kamerami"

169
Podziel się:

Skomplikowana relacja Agaty i Piotra zapadnie na długo w pamięci widzów "Ślubu od pierwszego wejrzenia". W rozmowie z Pudelkiem kobieta przyznała, że zamierza jak najszybciej dopełnić wszelkich formalności rozwodowych. Opowiedziała też m.in. o zmianie nazwiska męża i całym przebiegu ich, jak się okazało, bardzo krótkiej przygody.

TYLKO NA PUDELKU: Agata ze "Ślubu..." odsłania kulisy produkcji. "Napisał, że tęskni i chce, żebym wróciła do niego poza kamerami"
Agata i Piotr ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" rozstali się w gniewie (TVN)

"Ślub od pierwszego wejrzenia" już od 8 lat przyciąga setki tysięcy widzów przed telewizory, ciekawych miłosnych perypetii osób, które składają sobie słowa przysięgi małżeńskiej w dniu poznania się. Kontrowersyjna formuła okazała się prawdziwym przebojem, dzięki czemu twórcy reality już zapowiedzieli powstanie 11. edycji z myślą o przyszłorocznej ramówce stacji TVN.

Agata i Piotr ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" nie znaleźli wspólnego języka

Najchętniej komentowaną parą zakończonego właśnie jubileuszowego sezonu byli Agata i Piotr Miechowscy. Co prawda żadne z trzech zawartych małżeństw nie przetrwało próby czasu, lecz to właśnie ich relacja została uznana przez internautów za najbardziej burzliwą. Kobieta w rozmowie z Pudelkiem zgodziła się przybliżyć kulisy telewizyjnej przygody. Nasz dziennikarz zapytał o to, jak wyglądały jej kontakty z nowo poznanym mężem po wyłączeniu kamer.

Było miło na ślubie i na weselu, tylko że na weselu byłam nieobecna duchem, bo bardzo stresowałam się tym wszystkim. Po 2-3 dniach sytuacja pomiędzy byciem przed i poza kamerami zmieniła się drastycznie. Przynajmniej ja odczułam brak zainteresowania moją osobą ze strony Piotra, od kiedy tak naprawdę stwierdził, że "ona chyba mnie nie lubi, nie podobam się jej". (...) Mój mąż stwierdził, że trzeba tylko przy kamerach pokazać, że ma coś do powiedzenia, zazwyczaj nie za fajne rzeczy - opowiedziała.

Mieszkanka Australii przyznała, że wbrew powszechnej opinii próbowała dać szansę Piotrowi, lecz przytłoczyło ją tempo rozwoju relacji.

Nigdy nie robiłam tego celowo, żeby męża zniechęcić do siebie. Po prostu zachowywałam się tak, jak czułam i tak, jak jego energia mi pozwalała. Na początku on był bardzo na tak. Te pierwsze kilka dni wyglądały tak, że Piotr szukał kontaktu, bliskości, ale ja trzymałam go na dystans. Też powtarzałam, że ja próbowałam nadal traktować to na zasadzie, że dopiero poznaliśmy się, że musimy się polubić, więc jeżeli on to tak odebrał, to sam siebie sabotował - kontynuowała.

Agata Miechowska została zapytana o poruszoną w programie kwestię rzekomego bagatelizowania syna mężczyzny i braku chęci poznania chłopca.

To była chyba ostatnia rzecz, o której bym pomyślała, ale to też nie było przecież tak, że w ogóle nie interesowałam się tym jego synem, bo wypytywałam się o niego. Nawet pytałam, czy go pójdzie zobaczyć, jak wrócimy do Polski i powiedział, że nie ma takiej potrzeby, czy coś takiego - stwierdziła.

Agata i Piotr nie spędzili ze sobą nawet 2 tygodni

Bohaterka 10. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" podkreśliła, że po zaledwie 13 dniach spakowała walizki i ucięła kontakt z przydzielonym jej partnerem.

On otwarcie po moim wyjściu powiedział, że nie jest zainteresowany tym, co się ze mną dzieje. Ja wtedy wyszłam jak stałam, pojechałam do hotelu z tymi wszystkimi tobołami, a on się ani słowem do mnie nie odezwał przez 5 dni, ani do mojej mamy, którą tak "strasznie kocha". Moja mama mu tego nigdy nie wybaczy - zaakcentowała.

Redaktor Pudelka nawiązał w rozmowie również do kwestii braku chęci zmiany nazwiska. Przypomnijmy, że to właśnie Piotr zdecydował się przyjąć nazwisko żony. Kobieta zaczęła dywagować, dlaczego nie chce on pozbyć się jej nazwiska.

W pierwszym momencie, kiedy jeszcze nie wyjechaliśmy na Cypr, moja mama zapytała mnie: "O co chodzi z tym Piotrem i jego numerem? Bo jego numer jest zarejestrowany na inną kobietę". To jest ogólna wiedza, ja nie muszę tego ukrywać. Było wiadomo od początku, że jego firma nie jest zarejestrowana na niego. (...) Moja teoria jest taka, że inne nazwisko było mu może potrzebne do nowego życia. (...) Albo chce mi zrobić na złość, w co też do końca nie wierzę, bo chyba aż tak mnie nie nienawidzi, żeby tak robić.

Wspólna droga Agaty i Piotra zakończy się rozwodem

Jak można było się domyślać, z tej mąki chleba nie będzie. Po upływie 7 miesięcy od zakończenia zdjęć do reality, uczestnicy programu formalnie wciąż są małżeństwem. Co ciekawe, ze słów Agaty wynika, że jej mąż chciał kontynuować znajomość po programie.

Jeszcze nie rozmawiałam na temat rozwodu, więc mam nadzieję, że to pójdzie gładko. Rozmawiałam z prawnikiem przed wyjazdem z Polski, bo mąż chciał od razu rozwód. (...) On się długo nie odzywał. Przypomniał sobie o mnie dopiero wtedy, jak go zablokowałam na WhatsAppie, a potem napisał do mnie na australijski numer w SMS-ie w dniu emisji wesela. Napisał, że tęskni i chce, żebym wróciła do niego poza kamerami - ujawniła, dając do zrozumienia, że mężczyzna wyraźnie pogubił się w swoich uczuciach.

Podczas finałowego odcinka programu Piotr nie stawił się na rozmowie z ekspertkami. Jak twierdził, postąpił w ten sposób ze względu na szacunek do rodziny swej (niebawem już byłej) żony. Wersja Agaty jest jednak zupełnie inna.

On nie był chory, jak pojechałam na decyzję. Podobno już wtedy z kimś był - przyznała na zakończenie rozmowy.

Jesteście zaskoczeni takim obrotem zdarzeń?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(169)
🔝⭐
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
aleks m.
miesiąc temu
Z nim jest naprawdę coś mocno nie halo.
Akita Inu
miesiąc temu
dowiedział się o domu w Australii i teraz żałuje :D
Yyy
miesiąc temu
Czy TVN im płaci za tych prawników rozwodowych?
Lil
miesiąc temu
Obydwoje maja problemy z sobą i nie przepracowana emocje, jak się spotka taka dwójka to jest absolutny wybuch i nawet kamery tego nie powstrzymały gdzie każdy człowiek raczej by troche miał zachamowania. Nie chcę nadużywać dzisiaj tak popularnych stwierdzen i celowac palcem które z nich to narcyz czy toksyk ale faktem jest jak nie jesteś szczęśliwy sam z sobą to nie znajdziesz szczęścia w związku. Patrząc na nich ja widzę dwójkę ludzi na zakręcie życiowym, zaniedbanych, wyglądających jakby zwlekli się z łóżka i liczyli ze ktoś za uszy wyciągnie ich z życiowego dołka.
nika
miesiąc temu
bo sa baby ktore same zagaduja facetow z tego programu ze akceptuja ich takich jakimi sa. Zeby tylko z nimi sie spotkac. No i efekty juz sa
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Gosia
miesiąc temu
Typowa strategia manipulatora, bliżej- dalej, odrzuca a później dzwoni że tęskni, jeśli ofiara wróciłaby on zabierze jej wszystko nie tylko nazwisko, doprowadzi do upadku finansowego.
Stasia
miesiąc temu
Mam cały talerz mielonych i do tego buraczki Życie jest cudowne
Niop
miesiąc temu
Przecież to jest obrzydliwe publiczne molestowanie emocjonalne żerujące na ludzkiej samotności. Ten kto to wymyślił jedzie autostrada do piekła.
Emeryt
miesiąc temu
Ten gościu coś kręci że nie chce oddać nazwiska
Marianna
miesiąc temu
Nie, on sobie przypomnial jak mu z ta nowa nie wyszlo. Bo tacy narcyzi musza zawsze kogos miec na podoredziu.On nie moze byc sam.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (169)
Beta
4 tyg. temu
Jak dla mnie to te wszystkie programy typu wyspa miłości, moja mama i twój tata itp..to jeden wielki burdel,jakby już nie można innej rozrywki zrobić
Lew
4 tyg. temu
Obydwoje siebie warci
Celyna
4 tyg. temu
Gruby jakiś taki porobiony. A ona taka sama. Hehe.
Adam
4 tyg. temu
Bodnar łamie prawo. Będzie siedział.
Kredka94
4 tyg. temu
Ale boczek zaszalał i nie pamięta
60+
4 tyg. temu
Krótko : obydwoje siebie warci , obydwoje toksyczni.
ojj
miesiąc temu
Pranie mózgów. Normalni tego nie oglądają. Szkoda czasu.
esz3
miesiąc temu
Z J. Opozdą stanowiliby dobraną parę
Krzysztof S.
miesiąc temu
Ten program jest WIELKIM NIEPOROZUMIENIEM zgłaszają się do tego programu ludzie którzy mają parcie na szkło...kto normalny zgadza sie na zawarcie związku małżeńskiego z osobą nieznaną tylko wytypowaną przez psychologów.To jest chore -szukają do programu właśnie takich nieogarniętych ludzi żeby nimi manipulować. Miałem do czynienia w swoim życiu z psycholożkami i powiem że 90% z nich to kobiety które nie potrafią radzić sobie w swoim życiu a wielce chcą pouczać innych.Mojej znajomej psycholożka kazała rzucać w domu talerzami,garnkami ,przeklinać po to żeby wyrzucać z siebie emocje..ludzie to tak ma wyglądać POMOC FACHOWCA PSYCHOLOGII DRAMAT
przecież
miesiąc temu
Ten program to widzę, że zawładnęły już psycho-loszki, bo w poprzednim był jakiś psycholog i nawet te pary budowały sobie relacje. Teraz to wygląda tak, jakby chętnych znaleźli w psychiatryku. Można zrozumieć, że obecne media idą zasadą im gorzej, tym lepiej, żeby nie powiedzieć im głupiej, ale przecież są jakieś zasady etyki. Laska jest tak odpychająca, a koleś żenujący, że trudno zlepić można z tego było cokolwiek sensownego, ale psycho loszki wybrały!
Dnjnx
miesiąc temu
I uważacie, ż zostali dobrani tak, aby to się powiodło czy tak, aby było co oglądać? Czy jesteśmy manipulowani? Nie obejrzałem ani odcinka, żadnego sezonu, bo to nie ten poziom, ale zabawnie się to czyta. I nawet jacyś „eksperci” się wypowiadają. „Nie przepracowali tego”. Widać ton znawcy, który przepracował wiele.
Tyle w temaci...
miesiąc temu
Dajcie spokój, wybielanie osoby sfrustrowanej i nieprzystosowanej. Ona tworzy wirtualną rzeczywistość.
hej
miesiąc temu
dajcie spokoj tego sie nie da ogladac ani sluchac ani ani ... szok
wujek
miesiąc temu
Ten program to żart! Może jedna para ze wszystkich sezonów przetrwała razem. Psychologowie beznadziejni - specjalnie chyba wyszukują aż tak różnych od siebie osób, żeby było z czego się pośmiać! Szkoda tylko tych co zgłaszają się do tego programu...
...
Następna strona