Kolejne starcie w polskim show-biznesie, na które nikt nie był gotowy. W rolach głównych Qczaj oraz Agnieszka Kaczorowska, która niedawno udzieliła wywiadu Żurnaliście. Podczas rozmowy poruszono m.in. temat głośnych słów aktorki o "modzie na brzydotę". Gwiazda "Klanu" wbiła przy okazji szpilę Qczajowi, który jako jeden z pierwszych odniósł się ostro do jej niesławnego wpisu. Kaczorowska stwierdziła m.in., że "większość ludzi, która komentowała wtedy, to hipokryci". Następnie poświęciła sporo czasu na wypowiedź o słynnym trenerze, z którym miała okazję współpracować w Teatrze Tu i Teraz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Qczaj komentuje słowa Agnieszki Kaczorowskiej. Mówi o hipokryzji i zdradza kulisy współpracy w teatrze
Qczaj postanowił odnieść się do słów, które padły z ust Agnieszki Kaczorowskiej u Żurnalisty. Trener przyznał, że nie chce być łączony w żaden sposób z aktorką i barwnie opisał nieznane dotąd szczegóły ich współpracy.
Chciałem wyczyścić tę sytuację, bo wiedziałem, że będziemy razem pracować, a ja wolę wszystko wyjaśnić, pogadać. (…) Wiadomo, że ty jesteś kłamczuchą. Ale na to, co dziś opowiadałaś, nie mogę nie zareagować. Mianujesz się "kołczynią", ukończyłaś różne kursy motywowania ludzi, pięknie mówisz o granicach i o tym, jak sama je stawiasz… Jednak jednym z powodów, dla których zostałaś zwolniona i o którym ja wiem, było właśnie nieszanowanie czyichś granic. Jako niepijąca osoba uzależniona informuję o swoim problemie osoby, z którymi przebywam i pracuję. Mówię po to, by miały świadomość, by wykazały się jakąś empatią. Jednak ty, Agnieszko, miałaś to w głębokim poważaniu, miałaś to po prostu w dupie, chlając wino w busie w drodze z Sosnowca do Wrocławia [pisownia oryginalna - przyp. red.] - oznajmił na Instagramie Qczaj
Mówisz o hipokryzji, a dla mnie największą hipokryzją jest twój słodko-pierdzący wizerunek, jaki kreujesz w social mediach. (...) Dużo lepiej na Instagramie wygląda Agnieszka, która mówi o granicach niż ta, która wsiada do busa ze spektaklem "Ślub doskonały" do Torunia i mówi: "To co, winko? Muszę się na**bać". A jak nazwiesz sytuację, w której stawiając granice w sytuacji prywatnej, prosiłem Cię w McDonalds (żebyś mnie nie nagrywała - przyp. red.), a ty śmiejąc się mi w twarz, odpowiedziałaś: "Będę miała zabezpieczenie" [pisownia oryginalna - przyp. red.] - kontynuował.
Ja, pomimo wkurzenia i irytacji na sytuacje, które miały miejsce, na przekroczenie moich granic, chociażby na sytuację w busie, nie chodzę po wywiadach i nie mówię o tym, co mówiłaś, gdy upiłaś się winem w busie. Może nie jestem tak dystyngowany jak ty, jednak mam w sobie tyle przyzwoitości, żeby czegoś takiego nie robić [pisownia oryginalna - przyp. red.] - skwitował Qczaj.
Agnieszka Kaczorowska odpowiada na słowa Qczaja. Twierdzi, że trener kłamie
Do mocnego oświadczenia Qczaja w rozmowie z Pudelkiem odniosła się sama Agnieszka Kaczorowska, która przedstawiła opisywane przez trenera sytuacje z własnej perspektywy. Padły słowa o kłamstwie.
Qczaj zwyczajnie kłamie. Wino, które otworzył nasz kolega w busie po spektaklu, zostało otwarte po uprzednim zapytaniu Qczaja, czy nie ma nic przeciwko. Powiedział, że nie ma z tym problemu. Słowa, które rzekomo wypowiedziałam, są kolejnym kłamstwem. Są na to świadkowie, którzy siedzieli w busie razem z nami. Na swoich storkach Qczaj odnosi się do mojej osoby bez szacunku, szydząc ze mnie i z mojej pracy, co pokazuje, jakimi trudnymi emocjami jest przepełniony. Życzę mu, aby odnalazł w swoim sercu spokój i radość - oznajmiła w rozmowie z Pudelkiem Agnieszka Kaczorowska.
ZOBACZ TEŻ: Agnieszka Kaczorowska wspomina utratę posady w teatrze: "Miałam tę wygodę, że mam ileś źródeł dochodu"
Spodziewaliście się takiej dramy?