W środę podczas konferencji premiera Mateusza Morawieckiego i ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego ogłoszono kolejny etap znoszenia restrykcji związanych z pandemią koronawirusa, w tym m.in. otwarcie kin i teatrów od soboty 6 czerwca.
Tymczasem już w miniony wtorek Telewizja Polska zorganizowała w Teatrze Polskim w Warszawie koncert "Dla Ciebie, Mamo", w którym wystąpili m.in. Zenek Martyniuk i Roxana Węgiel. Impreza wywołała żywą dyskusję w mediach. Wydarzenie odbyło się bowiem z udziałem publiczności, mimo że nadal obowiązuje zakaz zgromadzeń powyżej 50 osób, a od połowy marca teatry są zamknięte.
Pudelek skontaktował się z Andrzejem Sewerynem, dyrektorem Teatru Polskiego, który wyjawił, że publiczność podczas koncertu stanowili profesjonalni statyści.
TVP wynajęła sale Teatru Polskiego w charakterze studia, a na widowni mieli zasiąść nie widzowie, a wynajęci i opłaceni statyści, oczywiście z zachowaniem wszelkich zasad bezpieczeństwa. Czy tak było - nie wiem, bo nie oglądałem koncertu, ale takie były warunki umowy - wyjaśnia dyrektor w rozmowie z Pudelkiem.
O komentarz poprosiliśmy rzecznika TVP, który w odpowiedzi przesłał nam oświadczenie zarządu spółki World Media Sp. z o.o., która była producentem wydarzenia na zlecenie TVP. Spółka tłumaczy, że koncert de facto odbył się bez udziału publiczności, bo zamiast niej zaangażowano statystów. Widownia natomiast stanowiła "scenę" - tak jak pozostała przestrzeń teatru.
Przeprowadzenie wydarzenia służyło produkcji audycji, której realizacja (produkcja) jest wyłączona z zakazu powadzenia działalności gospodarczej - w aspekcie twórczym. Natomiast osoby zgromadzone w Teatrze (...) nie stanowiły publiczności - w znaczeniu prawnym, a pełniły rolę zaangażowanych aktorów - statystów, zgromadzonych na scenie - scenę stanowiła przestrzeń całego Teatru (...), która została objęta polem obserwacji kamer nadawcy (miejsca na widowni, oraz tzw. „deski teatru”) - czytamy.
Dalej producent podkreślił, że pomiędzy wszystkimi osobami zgromadzonymi na widowni zostały zachowane odstępy zgodne z przepisami prawa. Jednocześnie zaznaczył, że koncert miał na celu "przyniesienie widzom ulgi w trudzie pozostawania w izolacji".
Biorąc pod uwagę powyższe, Zarząd Spółki World Media Spółka z Ograniczoną Odpowiedzialnością zdecydowanie zaprzecza wszelkim insynuacjom, wskazującym na zorganizowanie wydarzenia rozrywkowego z udziałem publiczności. Zarząd jednocześnie wyraża żal z powodu pojawienia się doniesień w przestrzeni medialnej, odnośnie organizacji wydarzenia rozrywkowego z udziałem publiczności (...), a to z uwagi na fakt, że na pewno nie sprzyja to rozwojowi kultury w Polsce, ale przede wszystkim może doprowadzić do ograniczenia podobnych inicjatyw ze szkodą z punktu widzenia aspektu społecznego. Nie budzi przecież wątpliwości, że realizacja Koncertu służyła wyłącznie produkcji audycji pod nazwą „Dla Ciebie Mamo” - a to właśnie z uwagi na aspekt o znaczeniu społecznym, celem zapewnienia widzom ulgi w trudzie pozostawania w wielotygodniowej izolacji, spowodowanej panującą na Świecie pandemią wirusa - podkreślono.
Przekonują Was te wyjaśnienia?