Antek Królikowski mierzy się ostatnio z poważnym kryzysem wizerunkowym. Niegdyś cieszący się ogromną popularnością aktor w ciągu zaledwie kilku miesięcy stał się medialną persona non grata. Kilka tygodni temu wyszło na jaw, że gwiazdor zdradził Joannę Opozdę, gdy ta była w zagrożonej ciąży. Po rozpętaniu kolejnego z rzędu skandalu, tym razem z walką sobowtórów Zełenskiego i Putina w tle, aktor zniechęcił do siebie znaczną większość sławnych znajomych i postawił na szali całą swoją karierę.
Gdy na Antka Królikowskiego z dnia na dzień wylało się wiadro pomyj, gwiazdor w końcu poszedł po rozum do głowy. W poniedziałek z instagramowego profilu aktora zniknęły wszystkie wpisy poświęcone niesławnej walce sobowtórów. Następnie ojciec małego Vincenta zamieścił w sieci wideo, na którym skruszony przeprosił za gorszącą "prowokację", ogłaszając rezygnację ze współpracy z federacją MMA. Ponadto obwieścił, że na jakiś czas wycofuje się z show biznesu, by "zadbać o swoje zdrowie".
Wszystko wskazuje na to, że w tych trudnych chwilach 33-latek wciąż może liczyć na wsparcie "tajemniczej Izabeli", u boku której od kilku miesięcy układa sobie życie. Królikowski od jakiegoś czasu mieszka z ukochaną na luksusowym osiedlu położonym na warszawskiej Woli, współdzieląc opiekę nad jej futrzakiem. We wtorek paparazzi sfotografowali Antka, gdy ten wyprowadzał na spacer czworonoga aspirującej prawniczki.
Aktor miał na sobie luźny dres, kurtkę z kapturem naciągniętym na głowę oraz nieodłączne okulary przeciwsłoneczne na nosie. Po zrobieniu kilku kółek wokół budynku, gwiazdor wstąpił do osiedlowego sklepu na małe zakupy, by następnie udać się pod drzwi bloku. Przed wejściem na klatkę mąż Joanny Opozdy dostrzegł czającego się w oddali paparazzi i czym prędzej wykonał do kogoś telefon. Moment później drzwi do budynku otworzył aktorowi ochroniarz.
Myślicie, że Antek dotrzyma danego słowa i faktycznie zniknie z show biznesu na dłużej?