Budda bez wątpienia zasilał grono najpopularniejszych i najbardziej wpływowych youtuberów w kraju. W niedzielę mężczyzna ogłosił oficjalne zakończenie internetowej kariery i zorganizował "pożegnalną loterię", której nagrody były warte kilka milionów złotych. Kilkanaście godzin później Kamil L. został zatrzymany przez CBŚP wraz z dziewięcioma innymi osobami.
Wówczas doszło też do zabezpieczenia majątku youtubera, a media społecznościowe obiegło nagranie, na którym uwieczniono moment ładowania jego samochodu na lawetę. Podczas działań śledczych zabezpieczono mienie podejrzanych, osiągające łączną wartość około 140 milionów złotych. Obejmuje ono: 51 pojazdów, nieruchomości, a także zablokowanie ponad 77 milionów złotych na rachunkach bankowych.
ZOBACZ: Tabloid opisał kulisy zatrzymania Buddy: "Kilku policjantów weszło do hotelu. NIE STAWIAŁ OPORU"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Budda usłyszał zarzuty. Prokuratura ujawnia, jaka kara mu grozi
We wtorek Budda usłyszał zarzuty, które dotyczą "kierowania oraz udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, której celem było organizowanie gier losowych, które to loterie z uwagi na warunki ich uczestnictwa były w istocie grami hazardowymi".
W rozmowie z Pudelkiem rzeczniczka prokuratury powiedziała, co grozi influencerowi.
Kara, jaka mu grozi, to do 10 lat pozbawienia wolności - usłyszeliśmy od Katarzyny Calów-Jaszewskiej.
O komentarz poprosiliśmy rownież adwokata Arkadiusza Szymańskiego z kancelarii Zemła Szymanski Adwokaci. Przekazał nam, że "nie znając akt sprawy, można zaryzykować tezę, że zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej został postawiony celem wzmocnienia waloru innych zarzutów".
Warto zwrócić uwagę, że rozpowszechniono informacje o szybkim i sprawnym zabezpieczeniu mienia należącego do podejrzanych – pieniędzy na rachunkach bankowych, nieruchomości oraz samochodów o znacznej wartości, co wskazywać by mogło, że ewentualna korzyść uzyskana z zarzucanych przestępstw nie była przekazywana w celu udaremnienia lub znacznego utrudnienia stwierdzenia jej pochodzenia, skoro organy ścigania tak łatwo ją ustaliły - dodał.