Kiedy zajrzymy na instagramowy profil Caroline Derpienski, naszym oczom ukażą się fotografie olśniewających kreacji, luksusowych aut, wykwintnych kolacyjek w obleganych przez bogaczy restauracjach oraz drogocennych upominków otrzymywanych od "latynoskiego miliardera". Jak już mieliśmy okazję się przekonać, bajeczna codzienność 23-latki oraz tożsamość jej ukochanego zostały mocno podkoloryzowane na potrzeby spektakularnego zaistnienia w świecie show-biznesu. Efekt zdecydowanie udało się osiągnąć, a bijąca rekordy popularności influencerka wciąż przekonuje nas, że to zasobność portfela najmocniej definiuje wartość człowieka.
Ostatnimi czasy "dollarsowa królowa" znacząco zmieniła narrację. Po kilku dniach nieobecności w mediach społecznościowych, podzieliła się wstrząsającymi wpisami na temat złamania praw człowieka, jakiego doświadczyła na własnej skórze. Nie wchodząc w szczegóły, obwieściła jedynie, że "wszystkiego dowiemy się za kilka miesięcy". Na szczęście nie musieliśmy aż tak mocno uzbrajać się w cierpliwość. Tajemnica Caroline Derpienski właśnie ujrzała światło dzienne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Caroline Derpienski po raz pierwszy w życiu wyszła ze strefy komfortu
Pudelek dowiedział się, co dokładnie stoi za opublikowanym kilka tygodni temu poruszającym postem celebrytki na temat "porwania" oraz doświadczenia "traumy". Okazuje się, że wzięła udział w nowym reality show o nazwie "Good Luck Guys", który zadebiutuje w serwisie Prime Video jeszcze w tym roku.
Postanowiliśmy skontaktować się w tej sprawie z przedstawicielami platformy, jednak nie udało nam się uzyskać komentarza. Z ogólnodostępnych informacji wynika, że program jest dostępny w innych krajach, tj. Holandia czy Niemcy. Zgodnie z jego formułą VIP-y rezygnują z luksusowego stylu życia, by stawić czoła wyzwaniom w dżungli. Spanie na dziko, roje komarów, pot i łzy, tylko podstawowe warunki sanitarne - można sobie wyobrazić, dlaczego Caroline nie była zadowolona z tej sytuacji. Jak naprawdę sobie poradziła i jakie wyzwania musiała przejść - dowiemy się zapewne w programie.
Podobno Caroline zdecydowała się wziąć udział w programie, aby uciec od monotonii jej luksusowego życia. Pragnienie przeżycia czegoś zupełnie innego i testowania swoich granic skłoniło ją do podjęcia tego wyzwania. Najprawdopodobniej fizyczne i psychiczne aspekty przetrwania przytłoczyły celebrytkę. Problemy z adaptacją do trudnych warunków i tęsknota za codziennymi wygodami wpłynęły na jej decyzję o rezygnacji. Jak powiedział ktoś z produkcji, najbardziej tęskniła za złotą toaletą - przekazał Pudelkowi informator, który był na miejscu z ekipą w Malezji.
Wyobrażacie sobie zobaczyć Caroline w spartańskich warunkach?