Epidemia koronawirusa skutecznie pokrzyżowała plany nie tylko milionom zwykłych Polaków, ale również gwiazdom. Mocno ucierpiały na tym te celebrytki, które swój wygląd zawdzięczają przede wszystkim sztabowi fryzjerów, makijażystów i stylistów, których praca tkwiła przez ostatnie tygodnie w zawieszeniu. Wygląda jednak na to, że niektóre polskie gwiazdy, mimo zakazów, wciąż znajdowały sposoby na to, by zadbać o swój image, co zdemaskowała sprytna Ewa Minge.
Wiele celebrytek otwarcie przyznaje też, że siedzenie w domu i brak zajęć odbija się na ich szczupłych dotychczas sylwetkach. Okazuje się jednak, że są gwiazdy, którym dodatkowe kilogramy nie przeszkadzają, a wręcz są mile widziane.
Jednym z takich celebrytów jest Sebastian Fabijański, który ostatnio zasłynął głównie z dość nieoczekiwanej zmiany profesji z aktora na... rapera.
Zobacz: Fabijański grozi, że nagra płytę i miesza z błotem współczesnych raperów. "JADĘ PO SHOW BIZNESIE"
Rapujący aktor budzi też od pewnego czasu emocje swoim burzliwym życiem prywatnym i uczuciowym. Od kilku miesięcy Fabijański spotyka się z Maffashion, która spodziewa się jego dziecka.
To właśnie podczas poniedziałkowej transmisji na żywo na swoim profilu na Instagramie, w której towarzyszyła mu nowa dziewczyna, fani aktora zwrócili uwagę na jego pełniejszą sylwetkę.
Postanowiliśmy poprosić Sebastiana o komentarz w tej sprawie. W rozmowie z Pudelkiem aktor przyznał, że rzeczywiście ostatnio przybrał na wadze:
Owszem, przytyłem, ale na pewno nie z powodu pozamykanych siłowni. Mam w domu bieżnię - uspokaja Seba.
Okazuje się, że metamorfoza aktora związana jest z nowymi wyzwaniami zawodowymi:
Masywniejsza sylwetka to element moich przygotowań do nowej roli - dodał tajemniczo Fabijański.
Gwiazdor nie chciał przyznać, nad jakim projektem tak intensywnie teraz pracuje. Śmiało możemy chyba jednak wykluczyć, że chodzi o któryś z nowych filmów Patryka Vegi.