Afera "Pandora Gate" to aktualnie główny temat w polskich mediach. Choć sprawa dotyczy działań youtuberów, dotarła do osób spoza świata show biznesu. Zrobiło się na tyle poważnie, że aktualnie bada ją prokuratura.
Wszystko zaczęło się od materiału Sylwestra Wardęgi, jednakże nie on jedyny podjął się przeprowadzenia śledztwa w sprawie szokujących relacji twórców z nieletnimi. Cały internet czeka na film, który ma opublikować Mikołaj Tylko. Konopksyy, bo pod takim pseudonimem nagrywa, zapowiedział, że jego wideo ma być jeszcze "mocniejsze".
Zobacz też: Konopskyy ma jeszcze bardziej pogrążyć youtuberów, którym zarzuca się pedofilię. Kim jest 21-latek?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Konopskyy jeszcze bardziej pogrąży influencerów. Kiedy opublikuje wideo?
Wrzucenie do sieci materiału, nad którym youtuber pracuje, wciąż jest przekładane. W piątek Wardęga zdradził, że publikacji możemy spodziewać się w ciągu 24 godzin. Jak się jednak okazuje, nie musi być to prawda. W mediach społecznościowych Mikołaja pojawiła się odpowiedź na słowa starszego kolegi.
(...) Wardęga na wczorajszym story odrobinę pospieszył się ze stwierdzeniem daty publikacji. Zatem update'ując was powiem, że na chwilę obecną jedyna potwierdzona data publikacji to ten tydzień - zakomunikował.
Wyznał, że film jest "na ostatniej fazie produkcji" i uspokoił:
Nikt mnie nie zastraszył, nikt mi nie zabrał komputera. Nikt mnie nie pobił, bo też pojawiały się takie historie. Jeżeli chodzi o groźby, to dostawałem jedynie jakieś niepokojące sygnały od osób trzecich, ale nic bezpośrednio.
Zapowiedział także:
Materiał jest dwa razy dłuższy niż ostatni film Wardęgi. Jest tam zamieszczonych kilkanaście naprawdę ciężkich historii o różnych twórcach.
Skontaktowaliśmy się z rzecznikiem prokuratury i zapytaliśmy, jak zapatrują się na nowy materiał, które niebawem wrzuci 21-latek oraz czy śledczy mają jakikolwiek wpływ na jego emisję.
Prokuratura nie ma możliwości ani wpływu na to, w jaki sposób to wszystko zostanie w filmie przedstawione. Jeśli będą pojawiały się tam informacje, które mogą dotyczyć sprawy, z pewnością będą one wnikliwie analizowane i będziemy również na podstawie tego filmu dokonywać dalszych czynności procesowych. Na razie nie wiemy, czy się ukaże ten film i w jakim terminie - przekazał Pudelkowi Szymon Banna, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie.