Michał Urbaniak, znakomity muzyk jazzowy, trafił do szpitala. "Wielki Mike", jak jest nazywany artysta, nie pojawił się na gali nagród hiphopowych Popkillery, podczas której miał odebrać stauetkę za całokształt twórczości. Reprezentował go Hirek Wrona, który zdradził, że Urbaniak ma problemy ze zdrowiem.
Michał jest w bardzo złej sytuacji zdrowotnej i taka prośba już ode mnie, nie od niego – jeśli ktoś w coś wierzy, to niech tam się pomodli, a jeśli nie wierzy, to niech trzyma za niego kciuki - słowa Hirka Wrony przytoczył między innymi magazyn Wprost.
Wkrótce informacja o tym, że Michał Urbaniak leży w Instytucie Kardiologii w Aninie, jest w bardzo złym stanie i przydałaby mu się modlitwa, szybko rozprzestrzeniła się na portalach.
Postanowiliśmy skontaktować się z rodziną muzyka i zweryfikować niepokojące doniesienia płynące z różnych źródeł. Udało się nam nawiązać kontakt z córką muzyka. Mika Urbaniak uspokoiła nas i wszystkich fanów oraz wielbicieli talentu jej ojca, mówiąc, że Michał czuje się już dobrze:
Dobrze się czuje. Wszystko jest ok - powiedziała nam.
Okazuje się, że wcześniej sytuacja była trudna:
Był kryzys ale minął. Miał operację i były komplikacje, ale teraz wszystko jest ok. Naprawdę już jest dobrze. Hirek się przejął bardzo - dodała Mika komentując słowa przygnębionego dziennikarza.
77-letni Michał Urbaniak jest jednym z najbardziej znanych, wybitnych artystów jazzowych. Jest multiinstrumentalistą, gra na saksofonie oraz na skrzypcach. Urbaniak jest również kompozytorem. Prywatnie Michał Urbaniak był mężem Urszuli Dudziak, z którą ma dwie córki - Kasię i Mikę.
Pudelek życzy zdrowia!