Media społecznościowe od wczoraj rozgrzewają domysły na temat pewnej rozmowy zasłyszanej w jednej z warszawskich kawiarni. Wyjątkowo mało dyskretny współpracownik gwiazd miał na cały głos planować karierę pewnej klientki. Zgodnie z relacją dziennikarza Patryka Michalskiego z Wirtualnej Polski sprawa dotyczyła zorganizowania fałszywych zaręczyn, które w założeniu wcale nie miały prowadzić przed ołtarz, tylko do programów śniadaniowych i na okładki kolorowych pism.
Spora rzesza internautów podejrzewała, że może chodzić o Sandrę Kubicką. Ta jednak stanowczo i błyskawicznie zaprzeczyła. Postanowiliśmy więc zbadać sprawę nieco głębiej. Z naszych ustaleń wynika, że spragnioną taniego rozgłosu celebrytką, o której mowa była w telefonicznej rozmowie, może być nie kto inny, jak Maja Hyży. Pewne elementy układanki nie pasowały jednak do siebie. Skontaktowaliśmy się z menadżerem piosenkarki.
Dowiedzieliśmy się, że Hyży nie planuje żadnych udawanych zaręczyn. Dlaczego? Jest już zaręczona! Fakt, że do tej pory udawało się jej utrzymywać to w tajemnicy, jest niesłychanie imponujący. Szczególnie biorąc pod uwagę, że przynajmniej do niedawna Maja nie miała oporów przed dzieleniem się z fanami niemalże każdym aspektem nie tak bardzo prywatnego życia.
Nie może chodzić o moją klientkę. Maja jest już zaręczona od 4 miesięcy z Konradem, ojcem ich półtorarocznej Tosi, z którym są w szczęśliwej relacji już ponad 2 lata. Maja nie miała potrzeby ujawniania zaręczyn, które miały miejsce już jakiś czas temu - mówi w rozmowie z Pudelkiem menadżer celebrytki.
Faktycznie, "udawane zaręczyny" nie miałyby co najmniej sensu, jeśli Maja planuje dalej budować rodzinę z Konradem. Co jednak bardzo ciekawe, menadżer artystki przestrzega, że cała afera wokół niefortunnej rozmowy w kawiarni może być nauczką dla osób pracujących w branży rozrywkowej.
To przestroga dla osób rozmawiających przez telefon lub prowadzących spotkania w kawiarniach. Mimo wszystko podsłuchiwanie jest nieeleganckie i łatwo połączyć cztery osobne historie w jedną - stwierdza nieco niespodziewanie nowy opiekun "kariery" Mai Hyży.
Cóż, gratulujemy Mai z okazji zaręczyn i kontynuujemy poszukiwania panny, która chciała wylansować się na udawanych przygotowaniach ślubnych. Macie jakieś swoje typy? Podpowiedzcie w komentarzach albo na donosy@pudelek.pl.
Czy redaktorzy Pudelka śledzą gwiazdy i robią im zdjęcia zza krzaka? Tego dowiecie się w najnowszym odcinku Pudelek Podcast!