W piątek odbyła się próba przed finałem 68. Konkursu Piosenki Eurowizji, na której nie pojawił się reprezentant Holandii, Joost Klein. Europejska Unia Nadawców wydała oświadczenie, z którego wynika, że badany jest "incydent" związany z wokalistą. Na tym jednak nie koniec, wieczorem okazało się, że wykonawcy utworu "Europapa" brakowało także na próbie jurorskiej.
Joost Klein nie wystąpił na próbie jurorskiej
Ekspertka w rozmowie z Pudelkiem potwierdziła tę informację i wyjaśniła, że choć Joost nie pojawił się na scenie, to jego występ z półfinału został odtworzony w celu umożliwienia oddania głosów przez jury.
Właśnie dostaliśmy informację, że nie wystąpi podczas próby jurorskiej, ale będzie oceniany i użyją jego występu z drugiego półfinału. Dopiero później mają zdecydować, czy zostanie zdyskwalifikowany - dowiadujemy się.
Wspomniana informacja prasowa została przekazana dziennikarzom eurowizyjnym przed próbą jurorską, która rozpoczęła się dziś o godzinie 21. Odtworzenie nagrania ma umożliwić wystawienie punktacji uwzględnionej w trakcie sobotniego oceniania. Udział Holendra w finale nadal stoi pod znakiem zapytania.
Dopóki dochodzenie trwa, EBU zdecydowała, że Joost Klein nie wystąpi podczas drugiej próby generalnej konkursu, w której głosuje jury z 37 krajów. Zamiast tego zostanie wykorzystany jego występ z półfinału - czytamy w komunikacie.
Internauci snują teorie, dlaczego reprezentant Holandii nie pojawił się na próbach
Do sieci trafiło nagranie mające przedstawiać, jak na arenie w Malmö ogłaszana jest informacja o wykluczeniu reprezentanta Holandii z piątkowej próby generalnej przed jury. W sieci krążą teorie, jakoby miało dojść do rękoczynów. Według jednej z nich reprezentant Holandii miał uderzyć fotografkę.
Według informacji podanych przez szwedzkiego nadawcę SVT doszło do fizycznej konfrontacji pomiędzy Joostem Kleinem a fotografką - czytamy na platformie X.
Ponadto spekuluje się, że naruszenie nietykalności cielesnej mogło również nastąpić względem osoby z izraelskiej delegacji, która "zażartowała" ze śmierci rodziców Kleina. Do momentu publikacji artykułu żadne z powyższych doniesień nie zostało potwierdzone.
Wiemy, czym może być spowodowane "zawieszenie" Joosta Kleina
Niektóre ze spekulacji, które pojawiają się w sieci, pokrywają się z relacją, którą kolejna z osób przebywających w Malmö przekazała redakcji Pudelka. Za kulisami rzeczywiście panuje napięta atmosfera między przedstawicielami Holandii i Izraela. Ma być to spowodowane sytuacją, do której doszło podczas konferencji, kiedy to Joost nalegał, aby Eden Golan odpowiedziała na niewygodne pytanie polskiego dziennikarza, na skutek czego doszło później do rzekomych "utarczek słownych".
Zawieszenie Joosta Kleina ma związek z użyciem siły fizycznej przez niego. Po pytaniu w trakcie wczorajszej konferencji wytworzyła się bardzo napięta atmosfera między Holandią a Izraelem. Przedstawiciele izraelskiej delegacji cały czas zaczepiali Kleina. Doszło do utarczek słownych, czuć w powietrzu gęstą atmosferę, ale on nie został zawieszony po tej akcji - przekazało źródło Pudelka.
Domniemanym powodem jego nieobecności na piątkowych próbach ma być zajście z fotografką, podczas którego doszło do "przepychanek".
Dzisiaj wziął udział w jednej z prób, a dopiero potem doszło do przepychanki z jedną z fotografek obecnych na miejscu. Kobieta prawdopodobnie nie pochodzi z Izraela.