Wtorkowe posiedzenie Sejmu budzi wielkie emocje nie tylko w narodzie, lecz także wśród samych parlamentarzystów. Wszystko przez aresztowanie prawomocnie skazanych Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, do którego doszło kilka dni temu. Dziś na sejmowej galerii pojawiły się ich żony, do których zwrócił się z mównicy Mariusz Błaszczak. Konieczne było przerwanie obrad.
Ekspert od mowy ciała ocenia zachowanie żon Kamińskiego i Wąsika. Wskazuje na jedno
Barbara Kamińska i Roma Wąsik cierpliwie oklaskiwały słowa i późniejsze okrzyki polityków Prawa i Sprawiedliwości, a po wymienieniu ich nazwisk przez Błaszczaka wstały i wykonały znak victorii. Internauci zauważyli jednak, że obie panie były wyraźnie spięte, a w pewnym momencie żona Mariusza Kamińskiego prawdopodobnie dyskretnie instruowała koleżankę, co do ich gestów.
Redakcja Pudelka zwróciła się z prośbą do eksperta o analizę mowy ciała Kamińskiej i Wąsik w Sejmie. Maurycy Seweryn w rozmowie z nami przeanalizował gesty żon skazanych polityków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ekspert o szczegółach gestów Kamińskiej i Wąsik na sejmowej galerii
Seweryn wskazuje, że według jego oceny osobą dyrygującą w tym duecie jest żona Kamińskiego, która dbała o to, aby ich obecność w Sejmie miała odpowiedni wydźwięk.
Powiedziała koleżance, kiedy ma wstać (od razu po słowach powitania przez Mariusza Błaszczaka). I choć jej gest pojawił się z opóźnieniem, to właśnie ona powiedziała, kiedy mają wykonać zaplanowany wcześniej gest "V" – powszechnie rozumiany jako "zwycięstwo".
Jednocześnie ekspert wspomina o konkretnych szczegółach gestów Kamińskiej i Wąsik.
Mowa ciała obu pań jest demonstracyjna. To silne i znane publicznie zachowania. Mają wyglądać skromnie i sprawiać wrażenie zatroskanych i przestraszonych - ocenia Seweryn. U pani sędzi Barbary Kamińskiej służy do tego pochylenie głowy, zamknięcie ramion (ruch do przodu w przestrzeni barków), zastosowanie gestu opanowania, kultury osobistej i spokoju (dłoń na dłoni przed sobą). U pani dyrektor Romy Wąsik - spięta mimika, jednocześnie rozszerzanie oczu (unoszenie brwi) i demonstracyjny gest kontroli negatywnych emocji (łapanie się za ramię - u prezydenta było to łapanie się za przedramię).