Związek Marceli Leszczak i Miśka Koterskiego od początku był bardzo burzliwy. Para poznała się na jednym ze spektakli teatralnych i natychmiast zapałała do siebie gorącym uczuciem. Okresy sielanki i namiętności przeplatały się jednak z kryzysami, które doprowadziły do rozstania.
Ostatnio Marcela i Misiek wrócili do siebie i natychmiast zaczęli ponownie afiszować się ze związkiem. Pojawili się m.in. na jednej z branżowych imprez, gdzie pozowali na ściance, trzymając się za ręce.
Po imprezie paparazzi wypatrzyli ich w centrum handlowym. Misiek mocno tulił i obcałowywał ukochaną na ruchomych schodach.
Postanowiliśmy pokazać te zdjęcia specjaliście od tzw. mowy ciała. Maurycy Seweryn uważnie przyjrzał się fotografiom zakochanej pary i oto, do jakich doszedł wniosków.
Powrót powrotowi nierówny. Nierówne są też relacje wracających do siebie. Widać to u Miśka Koterskiego i Marceli Leszczak. Marcela ewidentnie nie jest gotowa na tym etapie powrotu do silnych emocjonalnie czułości. Do namiętności, którą demonstruje Misiek.
Pocałunki powodują, że odchyla głowę i wycofuje się, odsuwa się całym ciałem od Miska (widać to na zdjęciu 4, kiedy jej noga sygnalizuje wykonywanie kroku w tył). Dodatkowo na zdjęciu pierwszym warto zwrócić uwagę, jak bardzo zaciska wargi podczas namiętnych i niemal zaborczych pocałunków Miśka - analizuje ekspert.
Trener mowy ciała ocenia, że Leszczak wolałaby odbudowywać tę relację małymi krokami, podczas gdy stęskniony Koterski wystartował niczym sprinter.
Mowa ciała ze zdjęć 2 i 3 ewidentnie demonstruje, że Marcela jest obecnie na etapie "trzymania się za rączkę" i romantycznego przytulania. Nie jest gotowa na gwałtowne okazywanie sobie uczuć, a co dopiero na gorący i namiętny seks z Miśkiem - wyrokuje Maurycy Seweryn.
Specjalista ma jednak również dobrą wiadomość dla Miśka.
Miśkowi dobrze wróży to, że Marcela na zdjęciu silniej przyciąga rękę Miśka niż on jej. Co fajne, widać, że burzliwość związku nie oznacza jego niezgrania. I nie chodzi o patrzenie w tę samą stronę jak na zdjęciu nr 3. Chodzi o drobiazgi, szczegóły np. chodzenie w tym samym rytmie, co widać po układzie nóg na zdjęciu nr 2 - tłumaczy ekspert.
Macie podobne spostrzeżenia?
Zobacz też: Misiek Koterski zachwyca się efektami tureckiego PRZESZCZEPU WŁOSÓW: "Nerkę mam, organów nie sprzedali"
W Pudelek Podcast wyznamy, za którą skończoną karierą najbardziej tęsknimy!