Pokaz Dolce&Gabbana w ramach mediolańskiego Fashion Weeku nieco niespodziewanie zaowocował falą spekulacji na temat życia uczuciowego Khloe Kardashian. Wszystko za sprawą spotkania celebrytki z Michele Morrone. Gwiazdor "365 dni" zasiadł u boku Kardashianki w pierwszym rzędzie modowego show, a nawet uciął sobie z nią pogawędkę. Filmowy Massimo zafundował sobie także pamiątkowe zdjęcie z nową znajomą, na którym przyciągnął celebrytkę do siebie, obejmując ją w talii.
Wszystko wskazuje na to, że Michele Morrone i Khloe Kardashian całkiem przypadli sobie do gustu. W sieci pojawiło się bowiem nagranie pary flirtującej podczas imprezy po pokazie. Na filmiku można było zobaczyć, jak Khloe szepcze Michele do ucha, przy okazji ściskając jego ramię. Wspomniane wideo z miejsca rozbudziło wyobraźnię internautów, którzy już zaczęli kibicować relacji Amerykanki i Włocha.
Nie wiadomo, czy spotkanie Khloe Kardashian i Michele Morrone podczas włoskiego Tygodnia Mody ma szansę stać się początkiem bliższej znajomości tych dwojga. Pudelek postanowił więc zasięgnąć w tej kwestii opinii eksperta. Maurycy Seweryn, trener mowy ciała, na naszą prośbę przyjrzał się zdjęciom i nagraniom z udziałem pary wykonanym przy okazji pokazu D&G oraz poddał je szczegółowej analizie.
Ekspert przeanalizował m.in. fotografię, na której Włoch obejmuje celebrytkę w talii i zmysłowo wącha jej włosy. Choć Maurycy Seweryn w rozmowie z Pudelkiem podkreślił, że wspomniane ujęcie jest "klasycznym zdjęciem pozowanym", w jego opinii można z niego odczytać pewne "niuanse różniące nastawienie modeli do siebie i do prezentowanej wersji relacji".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz również: WIELKI SUKCES Michele Morrone: pozował z Khloe Kardashian na pokazie Dolce & Gabbana! (FOTO)
Relacje obojga nie pokrywają się (...). Celem fotografii było pokazanie fanom, że oboje są blisko siebie. Miała być to sesja romantyczna. I na pierwszy rzut oka tak jest. Nie każdy potrafi zagrać w 100% swoją rolę. I tak jest z Khloe Kardashian - ocenił ekspert.
Zdaniem Seweryna mowa ciała Kardashianki miała nieco inny charakter niż zachowanie gwiazdora "365 dni". Podczas gdy Michele bez problemu odegrał na fotografii rolę amanta, Khloe daleko było do zakochanej niewiasty.
Michele Morrone potrafi zagrać zafascynowanego, zakochanego, seksownego. Nie wiem, czy dobrze zagrałby Hamleta, ale Romea gra świetnie. Khloe słabo gra zakochaną Julię, albo świetnie gra Julię udająca chłodną fascynację (prowokacyjną obojętność z nutą seksualności) - dodał Seweryn.
Według trenera mowy ciała widoczne na zdjęciu zachowanie Morrone wobec Kardashian można by odczytać jako oznakę pożądania. Wskutek dokładnej analizy ekspert wysnuł jednak nieco inne wnioski na temat faktycznej natury relacji celebrytów.
Michele Morrone zgrał w tej pozie kilka elementów mowy ciała. Spojrzenie na dekolt partnerki, zbliżenie głowy w kierunku szyi Khloe, które uzupełnia silne objęcie i, co ważne, położenie dłoni w sferze mającej świadczyć o silnym pożądaniu. Ręka wylądowała bowiem w intymnej sferze kobiety, tuż obok jej biustu. Ale... diabeł tkwi w szczegółach. Gdyby już dokonał się akt seksualny, albo gdyby pożądanie było faktycznie silne, to jego dłoń znalazłaby się 1-3 centymetrów wyżej - stwierdził ekspert.
W rozmowie z Pudelkiem Seweryn wspomniał również o "przestrzeni od pasa w dół" Khloe i Michele. Jak podkreślił, stanowi ona uzupełnienie języka ciała i jako że jest mniej kontrolowana przez bohaterów fotografii, "częściej oddaje prawdziwe relacje i emocje".
Michele Morrone postawił prawą nogę w kierunku partnerki. Prawidłowo. To klasyczny sygnał zainteresowania. Ale znowu diabeł tkwi w szczegółach. Erotyzm, fascynacja, pożądanie i seks to wewnętrzna strona uda. Natomiast on dotyka Khloe frontową częścią uda. I tutaj mamy dwa znaczenia. Pierwsze dotyczy jego emocji. Drugie uczuć Khloe. W jego przypadku może oznaczać, że nie jest zainteresowany i gra tylko swoją rolę. Z jej strony jest efekt ucieczki od niego... - ocenił.
Analizując mowę ciała Khloe Kardashian, ekspert zwrócił uwagę na fakt, iż celebrytka w obecności Michele Morrone "skromnie i tajemniczo spuściła wzrok", lecz jednocześnie "uwydatniła swoją szyję", co w przypadku kobiet jest dość wymownym gestem.
(...) Są trzy przestrzenie, które kobiety najczęściej odsłaniają, kiedy flirtują z mężczyzną lub kobietą lub kiedy czują się bezpiecznie. W życiu zawodowym ten sam gest może oznaczać również podporządkowanie się. Jedną z tych stref jest szyja - zdradził nam Maurycy Seweryn.
Kolejną poddaną przestrzenią poddaną analizie przez eksperta są ramiona oraz biodra Kardashian i Morrone, które stanową swego rodzaju "punkty graniczne". Według Seweryna mowa ciała Khloe nie wróży raczej najlepiej jej relacjom z Włochem.
(...) Biceps i ułożenie ręki widoczne w lustrze sugeruje, że ręka wylądowała dość wysoko. Nie wróży to dobrze bliskim relacjom z Morrone. Klatką piersiową Khloe przylega do ciała aktora i to jak dominujący sygnał w połączeniu z ułożeniem głowy zasugerowało fanom, że coś ich łączy. Ważnym elementem jest strefa bioder i ułożenie nóg. Tę przestrzeń celebrytka słabiej kontroluje. Jej nogi wychodzą poza ciało Morrone. Dodatkowo odchyla się od niego biodrami. Oznacza to, że nie chce intymności, albo nie chce jej okazywać publicznie - ocenił ekspert.
Maurycy Seweryn przyjrzał się także zachowaniu Khloe i Michele podczas afterparty pokazu Dolce&Gabbana. Ekspert od mowy ciała zauważył, iż w trakcie pogawędki celebrytka była odsunięta od Włocha i położyła na nim rękę w "bardzo bezpiecznej i mało intymnej sferze". Ręka Morrone ułożona była z kolei w "klasycznej pozycji tanecznej, bez elementów intymności". Dodatkową przeszkodą dla intymności były też założone przez Khloe ciemne okulary.
Podobne wnioski trener mowy ciała wysnuł po obejrzeniu tiktokowego nagrania przedstawiającego rozmowę Khloe i Michele. Zdaniem eksperta, między parą celebrytów trudno było dostrzec jakąkolwiek chemię.
Oddalenie ciała, czas kontaktu wzrokowego, formy nachylania się i zachowanie w czasie nachylania stabilnej odległości pozostałych elementów ciała świadczą o rozmowie dwójki ludzi, którzy chcą nawiązać towarzyskie relacje, ale chemii tam nie ma. Szczególnie ze strony Khloe. Gwoździem do trumny była forma klepnięcia w ramie Morrone w ostatnich sekundach tego filmu. Tak się klepie kumpla, ale nie przyjaciela, a tym bardziej chłopaka - stwierdził ekspert.
Seweryn nie dostrzegł także oznak bliskiej zażyłości na nagraniu, na którym Khloe i Michele rozmawiają w pierwszym rzędzie pokazu Dolce&Gabbana. Mało tego, zdaniem eksperta podczas pogawędki Morrone sprawiał wrażenie nieco znudzonego...
To rozmowa dwójki ludzi. Chemii brak. On siedzi spokojnie. Nogi ma ułożone neutralnie. Ramiona również. Ani góra ciała, ani dół nie są ukierunkowane w stronę Khloe. Ważnym elementem jest gestykulacja. Morrone bawi się przedmiotami trzymanymi w dłoniach. Ta forma może oznaczać: zakłopotanie, znudzenie rozmową, znudzenie całym wydarzeniem, w tym rozmową. Owszem mężczyzna może czuć się zakłopotany przy kobiecie, która mu się podoba. Jednak pozostałe elementy ciała nie świadczą o tym - wyjaśnił.
Myślicie, że znajomość Khloe Kardashian i Michele Morrone ma jednak szansę się rozwinąć?