Świat polityki kręci się dziś wokół zaprzysiężenia nowego rządu Mateusza Morawieckiego. Jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem popołudniowych uroczystości media obiegła oficjalna lista osób, które będą pełnić funkcje ministrów. Zdecydowanie najwięcej kontrowersji wzbudziło nazwisko nowej minister kultury i dziedzictwa narodowego.
Po zaprzysiężeniu premiera, prezydent Andrzej Duda wręczył powołania ministerialne członkom nowo powołanego rządu, spośród których ponad połowę stanowią kobiety. To wyraźna zmiana w dotychczasowej strategii Prawa i Sprawiedliwości, podyktowana chęcią odświeżenia wizerunku partii. Wszystko jednak wskazuje na to, że Rada Ministrów utrzyma się w takim kształcie jedynie przez 2 tygodnie.
Nie da się ukryć, że od kilku tygodni politycy zarówno opcji rządzącej, jak i opozycji znajdują się pod baczną obserwacją mediów. I tym razem postanowiliśmy zasięgnąć opinii ekspertki od wizerunku, by sprawdzić, co mowa ciała zdradzała o politykach, którzy pojawili się na zaprzysiężeniu.
ZOBACZ TEŻ: Szymon Hołownia zadebiutował jako marszałek Sejmu. Jak eksperci odczytują jego mowę ciała?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Politycy partii rządzącej przejawili podczas uroczystości najróżniejsze emocje
Natalia Hofman, psycholożka specjalizująca się w komunikacji niewerbalnej i przesłuchaniach przeanalizowała między innymi zachowanie Andrzeja Dudy. Zdaniem ekspertki, prezydent sprawiał wrażenie pewnego siebie i... zadowolonego.
Na zaprzysiężenie rządu prezydent Andrzej Duda wszedł pewnym krokiem. Podpisując postanowienie o powołaniu Rady Ministrów, wyglądał na bardzo zadowolonego, prezentując się w sposób pewny siebie. Widać było szeroki uśmiech, zadowolenie z sytuacji. Składając gratulacje każdej osobie z osobna, prezydent wykonywał ten sam uścisk dłoni - dłoń była podana na niewielką odległość od ciała, uścisk był nisko osadzony i prezydent potrząsał dość mocno dłonią. Prawdopodobnie taki uścisk dłoni miał mieć wydźwięk podkreślenia rangi i jego stanowiska - usłyszeliśmy.
Nieco mniej zadowolony z obecności na wydarzeniu wydawał się Mateusz Morawiecki, który zdaniem Hofman zachował dużą powściągliwość.
Premier Morawiecki nie zdradzał na swojej twarzy zadowolenia. Jego mimika była stonowana i zachowawcza - oceniła.
Minister Błaszczak, w przeciwieństwie do swoich poprzedników, dał się natomiast ponieść pewnym emocjom.
Na twarzy ministra Błaszczaka było widać zdenerwowanie sytuacją, lekko zaczerwieniona twarz mogła zdradzać oznaki stresu - zauważyła ekspertka.
Natalia Hofman przyjrzała się również Dominice Chorosińskiej, która posiada już spore doświadczenie w kontaktach z mediami. Okazuje się, że zdobyte na planie seriali umiejętności przydały się również podczas zaprzysiężenia rządu.
Nową minister kultury została Dominika Chorosińska. Co ciekawe, to była aktorka. W sposobie składania przez nią przysięgi dało się zauważyć elementy przygotowania w tym zawodzie - kontakt wzrokowy, dobra dykcja i intonacja w składaniu przysięgi - podsumowała jej wystąpienie ekspertka.
Śledziliście przebieg dzisiejszych uroczystości?
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Karolina Korwin Piotrowska, Magda Mołek i Szymon Majewski KRYTYCZNIE o orędziu Andrzeja Dudy. Nie gryźli się w język: "WSTYD I HAŃBA"