Ewa Chodakowska należy do raczej wąskiego grona polskich gwiazd, które nie boją się otwarcie mówić, że nie mają w planach zgłębiana uroków macierzyństwa. Jak wspominała jakiś czas temu w wywiadzie dla Pudelka, celebrytka nigdy nie widziała siebie w roli matki, a społeczna presja wobec kobiet nie powinna mieć miejsca. Gdy w końcu obwieściła światu, że nie ma zamiaru powiększać rodziny, poczuła się "uwolniona".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Decyzję tę popularna trenerka fitness podjęła wraz z mężem, Lefterisem Kavoukisem, na długo przed ślubem. Po usłyszeniu deklaracji Ewy, Grek poprosił ukochaną, by ta przez najbliższe miesiące przemyślała swoją decyzję. Po upływie sześciu miesięcy Chodakowska nie zmieniła zdania, co utwierdziło jej przyszłego męża w przekonaniu, że rodzicielstwo nie jest im pisane.
W środę Chodakowska gościła na konferencji prasowej nowej produkcji TVN "Razem odNowa", gdzie wspólnie z Joanną Krupą śpieszą na pomoc parom, które zaniedbały swoje relacje i siebie samych. Na wydarzeniu obecny był nasz reporter, któremu udało się nakłonić sportsmenkę do udzielenia szczerego wywiadu dotyczącego budzącego sporo emocji tematu, jakim jest aborcja. W rozmowie z Cezarym Wiśniewskim 41-latka przyznała, że jest pro-life (dosł. "za życiem"), co wcale nie oznacza, iż nie jest za zniesieniem w Polsce przepisów antyaborcyjnych.
Nie podjęłabym się nigdy aborcji, żeby to było jasne - zaznaczyła na wstępie. Natomiast nie wyobrażam sobie, żeby odbierać prawa wykonania aborcji kobiecie, która podejmuje taką decyzję. To jest szalenie trudna decyzja. Nawet nie wyobrażam sobie jak bardzo. Więc jeżeli my chcemy decydować za tę kobietę, która może jest ofiara gwałtu, gdzie płód jest uszkodzony, gdzie jest pewność, że dziecko umrze kilka godzin po narodzinach. To są tak ogromne wewnętrzne dramaty, że wchodzenie wtedy w jej życie i decydowanie za nią... nie wyobrażam sobie tego. To musi być kwestia wyboru.
Chodakowska ma jednak pewne "ale", jeśli chodzi o zmianę prawa aborcyjnego w Polsce, licząc na to, że nie stanie się popularną praktyką.
Oczywiście nie jestem za tym, żeby aborcja była środkiem antykoncepcyjnym. To nie w ten sposób. Ja mam oczywiście swoje zdanie - dodała.
Zobaczcie cały wywiad.