Po odejściu z telewizji Filip Chajzer postanowił się przebranżowić. Były prowadzący "Dzień Dobry TVN" zainwestował w budki z kebabami i rybami. Jego nowy gastronomiczny biznes budzi jednak zarówno wśród konsumentów, jak i gastronomicznych influencerów skrajne emocje.
Filip Chajzer niewątpliwie szuka źródeł dochodu. Miał nawet zawalczyć na Fame MMA, jednak ostatecznie zrezygnował z walki w oktagonie. Ponoć też wynajął (za 17 900 złotych miesięcznie) swój dom na warszawskiej Sadybie. Jakiś czas temu media donosiły, że zamiast znaleźć sobie nowe lokum, zamieszał u ojca.
Zobacz też: Filip Chajzer wynajął swój dom i zamieszkał u ojca. Zygmunt komentuje: "Syn ma mało czasu"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Filip Chajzer nie dogaduje się z ojcem?
Według najnowszych ustaleń jednego z tabloidów 39-latek już zdążył wyprowadzić się od Zygmunta Chajzera.
Zygmunt już dawno stracił cierpliwość do Filipa i jego pomysłów. Chciałby, żeby zaczął słuchać jego rad i wyszedł na prostą. Ale absolutnie nie zerwał z nim kontaktu ani nie wyrzucił Filipa z domu na Sadybie. To Filip uniósł się honorem i stwierdził, że jeśli ojciec nie akceptuje jego decyzji i stylu życia, to nie mają o czym rozmawiać. Obraził się i wynajął sobie mieszkanie w warszawskim Wilanowie - zdradza informator "Show News".
Filip Chajzer stanowczo o relacjach z ojcem
Pudelek postanowił skontaktować się z Filipem i podpytać, czy rzeczywiście na tyle nie dogadywał się ze znanym ojcem, że zrezygnował ze wspólnego mieszkania. Dziennikarz zasugerował, jakoby informacje o tym, że mieszkał u ojca nie były prawdziwe.
Kiedy po raz kolejny słyszę o tym, że mieszkam, bądź mieszkałem w willi mojego ojca, ogarnia mnie na tę wiadomość pusty śmiech - zaczął wyraźnie zirytowany.
Co ciekawe, jakiś czas temu sam Zygmunt Chajzer w rozmowie z "Faktem" potwierdził, że jego syn faktycznie ma chwilowo u niego mieszkać.
To jest mój dom z działką. Filip tam mieszka chwilowo, ale ma już jakieś swoje plany. Ponieważ syn ma mało czasu, to ja wpadam i dbam o trawnik, drzewa, krzaczki. Pielę, podlewam wszystko, bo ostatnio deszczu za wiele nie było - przekazał w zeszłym miesiącu Zygmunt Chajzer w rozmowie z "Faktem".
W dalszej części Filip wymownie odpowiedział na pytanie o relacje z ojcem.
Natomiast nie zamierzam komentować wewnętrznej rodzinnej sytuacji między mną a moim ojcem. Nazywam się Filip Chajzer, a Filip nie równa się Zygmunt. Na miłość boską, mam prawie 40 lat i swoje życie, czy to się komuś podoba, czy nie - skwitował.
W sprawie doniesień o rzekomych napiętych relacjach między ojcem a synem, o wypowiedź poprosiliśmy również Zygmunt Chajzera. Prezenter odmówił jednak komentarza.
Myślicie, że coś jest na rzeczy?