Niedawno miała miejsce premiera najnowszego utworu Oliwki Brazil, w którym to został wykorzystany sampel piosenki "Pozwól żyć" Gosi Andrzejewicz. Mimo że mogło się wydawać, że wszystko odbyło się po koleżeńsku i zarówno sama piosenkarka, jak i firma fonograficzna związana z hitem z lat 2000 wyraziły zgodę na wykorzystanie sampla, to rzeczywistość okazała się zgoła odmienna.
Dj Remo, szef firmy fonograficznej MyMusic, stwierdził, że odezwali się do niego przedstawiciele Warnera, z którym związana jest Oliwka Brazil, z prośbą o pozwolenie na wykorzystanie sampla wspomnianej piosenki. Mężczyzna zaznaczył jednak, że nie otrzymali takiej zgody, a piosenka i tak powstała. Oliwka Brazil uspokajała natomiast w swoich mediach społecznościowych, że elementy "Pozwól żyć" zostały wykorzystane zgodnie z prawem. Raperka powołała się na "follow up" - "luźną parafrazę, świadomą inspirację, reinterpretację".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gosia Andrzejewicz zabiera głos w sprawie afery z Oliwką Brazil
Teraz głos w sprawie postanowiła zabrać sama Gosia Andrzejewicz, która już na samym początku w informacji przekazanej Pudelkowi zastanawiała się, po co wystąpiono o zgodę wykorzystania piosenki "Pozwól żyć", by pomimo odmowy - i tak ją wykorzystać. Piosenkarka przyznała, że sama wstępnie wyraziła zainteresowanie pomysłem przedstawionym jej przez producenta utworu Oliwki, ale po konsultacji z Remikiem zmieniła zdanie.
Wstępnie wyraziłam zainteresowanie pomysłem, ponieważ podobały mi się produkcje tego producenta. W tym miejscu warto zaznaczyć, że już kilka miesięcy wcześniej rozmawiałam z Remikiem o przygotowaniu nowej wersji piosenki "Pozwól Żyć" na 20-lecie mojej kariery. Konsultując tę współpracę z Remikiem, który jest współautorem i wydawcą "Pozwól żyć", a zarazem ma największą decyzyjność w tym zakresie, zmieniłam swoją decyzję. Remik odradził mi tę współpracę, przedstawiając kontent, jaki produkuje Oliwka. W tym momencie nie mieliśmy wątpliwości odnośnie do tego, że nie chcemy tej współpracy. Takie też stanowisko Remik przedstawił Krzysztofowi z Warnera - wyjawiła nam Gosia Andrzejewicz.
Gosia Andrzejewicz przyznała, że sprawą zajmują się prawnicy
Piosenkarka przyznała jednak, że samej jej "trudno jest się odnieść do stosowności ich roszczeń". Mimo że jej zdaniem utwór bezsprzecznie inspirowany jest hitem "Pozwól żyć", to sprawą zajęli się już profesjonaliści.
Trudno jest mi się jednak odnieść co do stosowności naszych roszczeń. Na pierwszy "rzut ucha" nie ma wątpliwości - została wykorzystania zarówno linia melodyjna, jak i tekst. Z drugiej strony w dzisiejszych czasach mówi się wśród artystów o zjawisku "follow up". Czyli takie jakby odniesienie się do mojego utworu. Zresztą nawet w klipie są wykorzystane podobne sceny jak w "Pozwól żyć". Trudno jest mi to jednoznacznie sklasyfikować i tym już zajmują się prawnicy z MyMusic - podkreśliła Andrzejewicz w rozmowie z Pudelkiem.
Byliście gotowi na dramę Oliwka Brazil kontra Gosia Andrzejewicz?