Irena Kamińska-Radomska zdobyła rozpoznawalność za sprawą programu "Projekt Lady". Show TVN zdążyło już co prawda zniknąć z anteny, niegdysiejsza mentorka aspirujących dam wciąż ochoczo edukuje jednak Polaków w kwestii dobrego wychowania. Jedynie w ciągu ostatnich kilku miesięcy ekspertka od savoir-vivre'u uczyła m.in. jak elegancko zjeść pączka czy jajko.
Kamińska-Radomska zdobyła swoje umiejętności w renomowanej The Protocol School of Washington, czerpiąc wiedzę bezpośrednio od szefa protokołu Białego Domu. Oprócz tego jest też założycielką The Protocol School of Poland, gdzie z zapałem prowadzi kursy obejmujące komunikację, etykietę biznesową i zasady "dress code". Uznaliśmy, że to właśnie ona będzie odpowiednią osobą do podzielenia się swoją opinią co do stylizacji ukochanej Jeffa Bezosa, którą lubująca się w odsłanianiu ciała dziennikarka zaprezentowała w środę w siedzibie amerykańskiego prezydenta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Irena Kamińska-Radomska ocenia strój Lauren Sanchez. Ma pewne "ale"
Lauren Sanchez swoim zwyczajem postawiła na połączenie klasy i seksapilu, przywdziewając krwistoczerwoną suknię z prześwitami i głębokim dekoltem. Niestety nie wszyscy jednak docenili zmysł estetyczny ukochanej jednego z najbogatszych ludzi świata. W komentarzach na Pudelku przeważały głosy, że kreacja zaprezentowana przez 54-latkę w Waszyngtonie jest niestosowna do okazji. Co na ten temat sądzi słynąca dość surowego podejścia do zasad etykiety Irena? Jej ocena sukni Sanchez może nieco zaskoczyć.
Miliarder Jeff Bezos jest w smokingu, czyli dress code tego wydarzenia, to "black tie" - zaczęła. Do takiego stroju kobieta nie musi zakładać garsonek i służbowych sukienek, tylko strój wieczorowy. Suknia Lauren Sanchez jest właściwym wyborem. Jedyne, do czego można mieć zastrzeżenia, to zbyt głęboki dekolt i zbyt wiele odkrytego ciała. Gorset sukni jest prześwitujący i odkrywa brzuch. Widoczne są fiszbiny.
Okazuje się, że eksmentorka spojrzała na suknię Amerykankę łaskawszym okiem niż większość Pudelkowiczów. Kamińska-Radomska jest zdania, że gdyby Lauren urozmaiciła swoją stylizację poprzez jeden istotny element garderoby, efekt końcowy były znacznie lepszy.
Przyjęcia w formie kolacji (dinner parties) w Białym Domu odbywają się przy stole, dlatego Lauren Sanchez powinna mieć szal, który zakryje jej ramiona i dekolt w momencie, w którym będzie siedziała; takie są zasady savoir-vivre’u i protokołu - zaznaczyła.
Czy narzeczona miliardera dostosowała się do zasad? I tak, i nie. Tak, ponieważ ubrała się wieczorowo. Jednak nie można jej stroju uznać za odpowiedni, ponieważ jest zbyt nieskromny - podsumowała na koniec.
Dobrze prawi?