Trwa ładowanie...
Przejdź na
Ignacy Węgrzyn
Ignacy Węgrzyn
|
aktualizacja

TYLKO NA PUDELKU: Jacek Jeschke ujawnia kulisy wypadku samochodowego. Przeżyli z Żudziewicz chwilę grozy

75
Podziel się:

Hanna Żudziewicz i Jacek Jeschke mieli wypadek samochodowy. W trakcie drogi do Sopotu ich samochód wpadł w poślizg i doszczętnie spłonął. Teraz tancerz w rozmowie z Pudelkiem zabrał głos w sprawie okoliczności tego zdarzenia.

TYLKO NA PUDELKU: Jacek Jeschke ujawnia kulisy wypadku samochodowego. Przeżyli z Żudziewicz chwilę grozy
Jacek Jeschke zabrał głos w sprawie wypadku samochodowego (AKPA, Instagram)

Ostatni weekend maja dla Hanny ŻudziewiczJacka Jeschke nie należał do szczególnie udanych. Małżonkowie planowali spędzić go w Sopocie. Niestety w trakcie trasy przeżyli chwilę grozy. Ich samochód wpadł w poślizg i nagle cały stanął w płomieniach. Tancerze o wszystkim poinformowali swoich fanów w mediach społecznościowych, publikując na Instagramie zdjęcie zniszczonego pojazdu.

Najważniejsze, jesteśmy cali i zdrowi! Myśleliśmy, czy coś pisać, ale może to będzie przestroga dla innych osób. Wczoraj pierwszy raz pojechaliśmy na weekend bez Różyczki i całe szczęście. Jej z nami nie było. Cała i zdrowa czekała w domu. Jechaliśmy do Sopotu i wpadliśmy w poślizg. Samochód szybko się zajął i dzięki Bogu udało nam się uciec z samochodu. Jesteśmy zdrowi fizycznie, ale psychicznie zmęczeni. Teraz jeszcze bardziej wiemy, że rzeczy materialne nie mają znaczenia. Chcemy trochę ochłonąć. Ściskamy Was i prosimy, uważajcie na siebie - pisała Hanna Żudziewicz.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Najpierw dziecko, potem ślub. Hanna Żudziewicz i Jacek Jeschke złożą przysięgę daleko od Polski

Jacek Jeschke zabrał głos w sprawie wypadku samochodowego

Wypadek Hanny ŻudziewiczJacka Jeschke odbił się w mediach szerokim echem. Redakcja Pudelka skontaktowała się z tancerzem w celu ustalenia okoliczności tego niebezpiecznego zdarzenia. Jeschke przyznał, że podczas jazdy ich auto wpadło w poślizg. Zwycięzca "Tańca z Gwiazdami" podkreślił jednak, że razem z żoną nie chcą tego rozpamiętywać, dlatego wszelkie szczegóły pozostawi dla siebie.

Nie chcemy tego rozpamiętywać, więc nie chce pisać szczegółów. Było urwanie chmury. Wpadliśmy w poślizg i zjechaliśmy na pas zieleni a jak sie zatrzymaliśmy to zobaczyliśmy płomienie w samochodzie i jak najszybciej uciekliśmy. Najważniejsze, że jesteśmy cali i zdrowi - wyznał Jacek Jeschke w rozmowie z Pudelkiem.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(75)
WYRÓŻNIONE
...
7 miesięcy temu
Jechał za szybko. Piszą o tym w włocławskich mediach.
Wiedzma
7 miesięcy temu
Drogi Jacku policja stwierdziła że jechałeś nie tak jak powinieneś, oczywiście przekroczyłeś prędkość stąd ten poślizg. Idiotyczne zachowanie jak na ojca maleńkiej dziewczynki, jadącego z żoną. Pomyślałeś chociaż co byłoby z twoim dzieckiem gdybyście oboje zginęli? Kto by ją wychowywał?
Aga
7 miesięcy temu
Jak celebryta pisze, że nie chce podawać szczegółów to wiadomo, że jego wina. Inaczej opowiedziałby dokładnie wszystko, każdy detal co by więcej lajkow na Insta dostac😉
Kitku
7 miesięcy temu
Oczywiście ani słowa o tym że przy złych warunkach atmosferyczny zapierdalał, dobrze że nic nie stało się innym kierowcom, którzy jechali odpowiedzialnie
Strażak
7 miesięcy temu
A macie już gaśnicę z autografem Grzegorza Brauna?????
NAJNOWSZE KOMENTARZE (75)
Gaga
7 miesięcy temu
Trzeba było jechać stosownie do warunków na drodze a nie wydziwiać z prędkością.
Eta
7 miesięcy temu
Po wpadnięciu w poślizg zajął się ogniem. Nie rozumiem.
Koko
7 miesięcy temu
Od poślizgu się zapalił? Ciekawe...
Maciek
7 miesięcy temu
Auto sie zapaliło ? żadnego komentarza ze to elektryk ? przeciez tylko elektryki sie palą ! A moze stał się cud i spalinówka sie zapalila ?
Mru mru
7 miesięcy temu
Ą tyle się mówi żeby mieć zawsze przygotowane opony na deszcz a on ciągle na zimowych!
Kownacki
7 miesięcy temu
a kiedy zbiórka na nowe auto?
tak
7 miesięcy temu
to jest celebryta mysli ze mu wszystko wolno ale to nie jest tak
Cordian
7 miesięcy temu
Ciekawie piszą Ci co są w Norwegii,Niemczech itp jak tam się ostrożnie jeździ,jak się przestrzega ograniczeń itp, ale Ci sami po przyjeździe do Polski przestają przestrzegać tych zachowań i to jest ciekawe.
jacek
7 miesięcy temu
Pierwszy raz słyszę, że od poślizgu zapalił się samochód? Szybkość nie ma tu znaczenia. W normalnym aucie (benzynowym) wpadasz w poślizg, walisz w przeszkodę i zabierają auto do blacharza, ale z elektryka trzeba uciekać, żeby nie spłonąć. Niech żyje Unia.
ckm
7 miesięcy temu
Jak te gwiazdory o nas dbają....uważajcie na siebie....badajcie się itd. Sami mogliście uważać.
stah
7 miesięcy temu
Niezły clickbait - ujawnia, że... nie powie nic więcej niż żona dzień wcześniej napisała na instagramie a Pudel już wczoraj zacytował.
Instruktor L
7 miesięcy temu
Szok! Auto wpadło w poślizg i się zapaliło...samo od poślizgu, cud taki.
dsa
7 miesięcy temu
Zapalił się od poślizgu? Amant chyba lubrykantu nie użył!
Lak
7 miesięcy temu
Hanna była ok przed przeróbkami. Za daleko to poszło.
...
Następna strona