Choć Jessica Ziółek może nie dorównuje sławą takim WAGs jak Anna Lewandowska, Marina Łuczenko czy Sara Boruc, celebrytka wciąż cieszy się sporą popularnością. Ostatnio o 25-latce pisało się w kontekście jej znacznej utraty wagi, która była efektem ostrych treningów, drakońskiej diety ale również... stresu. Wszystko wskazuje na to, że nerwy, o których wspominała modelka, związane były z kryzysem w związku z Arkadiuszem Milikiem. Teraz okazuje się, że ich trwający 9 lat związek przeszedł niedawno do historii.
Jeszcze niedawno wszystko wskazywało na to, że uczucie między Jessiką i Arkiem wciąż jest gorące. W czerwcu 2019 roku piłkarz poprosił swoją długoletnią partnerkę o rękę, oświadczając się ukochanej podczas urlopu w Grecji w wyjątkowo romantycznej scenerii - wśród lampionów i z widokiem na wybrzeże.
"Kłopoty w raju" zostały już wcześniej wyłapane przez domyślnych internautów, którzy postanowili przeprowadzić własne "dochodzenie". Fani pary zaobserwowali, że Milik spędził sylwestra we Włoszech, podczas gdy jego narzeczona witała Nowy Rok w Polsce. Jakby tego było mało, na Instagramie 25-latki przestały pojawiać się ich wspólne zdjęcia, a na najnowszych fotografiach Jessiki na próżno szukać pierścionka zaręczynowego. Ostatecznym dowodem świadczącym o definitywnym rozstaniu pary, jest fakt, że Ziółek zmieniła sobie status na Facebooku na "wolny".
Myślicie, że bez słynnego narzeczonego u boku Jessice uda się przedłużyć swoje "pięć minut" w show biznesie?