Od kilku dni oczy całego świata są zwrócone na Stany Zjednoczone. Wszystko za sprawą wyborów prezydenckich, które niewątpliwie można uznać za kluczowe wydarzenie polityczne 2024 roku z potencjalnie dalekosiężnymi skutkami dla całego świata. O urząd 47. prezydenta USA z wielkim zaangażowaniem walczą Kamala Harris i Donald Trump, który był głową państwa w latach 2017-2021.
Temat wyborów w USA zdominował media na całym świecie. Mieszkające za oceanem gwiazdy intensywnie zachęcają obywateli do udziału w wyborach, często wskazując, kto jest ich wymarzonym kandydatem na prezydenta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Joanna Krupa o nastrojach w USA w dniu wyborów prezydenckich
Głos w sprawie wyborów prezydenckich zabrała także Joanna Krupa, która od wielu lat wiedzie podwójne życie, jeśli chodzi o miejsce zamieszkania. Choć gwiazda nierzadko odwiedza Polskę, to jednak w Stanach Zjednoczonych spędza znaczną część roku. Gospodyni programu "Top Model" opublikowała na Instagramie nagranie z lokalu wyborczego, zachęcając amerykańskich fanów do spełnienia obywatelskiego obowiązku. W rozmowie z Pudelkiem 45-latka opowiedziała nieco o nastrojach panujących w USA w w dniu wyborów.
Wszyscy są zestresowani tym, co się tu dzieje, myślę że cały świat patrzy na te wybory. To głosowanie jest ważne nie tylko dla USA, ale też dla całego świata. Tak naprawdę każda strona ma dobre i złe rzeczy, obie strony powinny razem pracować. A że musimy decydować, to niech każdy zobaczy, co działo się przez ostatnie lata i niech podejmie decyzję - tłumaczyła.
Joanna Krupa nie zdradziła, na kogo zagłosowała w wyborach
Joanna nie zdradziła wprost, na kogo oddała swój głos w wyborach. Rozmawiając z Pudelkiem przyznała, że każda wypowiedź o politycznym zabarwieniu może mieć dla gwiazdy przykre konsekwencje.
Problem jest taki, że nie możesz się wypowiedzieć, bo ludzie zaraz oceniają Cię przez pryzmat polityki. Dla mnie najważniejsza jest bezpieczeństwo oraz przyszłość mojej córki, oraz by miała prawo do mówienia, co chce i co myśli. Chciałabym, by te wybory spowodowały, że skończą się wszystkie wojny - podkreśliła Krupa.
Gwiazda "Top Model" wspomniała też o polskich celebrytach, którzy ochoczo rozprawiają na temat wyborów w USA.
Najbardziej mnie denerwuje, jak polscy celebryci wypowiadają się na temat polityki w USA, a tu nie mieszkają - grzmiała.
Joanna Krupa mówiła w lipcu o potrzebie zmian w Stanach Zjednoczonych
Przypomnijmy, że kilka miesięcy temu Joanna w rozmowie z naszym reporterem podkreślała, iż Stany Zjednoczone potrzebują zmian.
To jest bardzo ważne, żeby zachęcać, żeby iść na wybory. Zagłosować na osobę, która może zmienić kraj, bo to, co się dzieje teraz w Ameryce, to jest masakra. Jak się nie zmieni, to Ameryka nie będzie już tym, czym była. To nie będzie ta Ameryka, do której wyjechałam, jak miałam pięć latek - mówiła Krupa w lipcu.