Po ostatnim odcinku "Top Model" w mediach zawrzało. Chodzi o zwierzęta, które postanowiono wykorzystać do jednej z sesji zdjęciowych. Fotografowanie się ze przestraszonymi alpakami momentalnie zwróciło uwagę zaniepokojonych widzów, którzy skrytykowali nie tylko produkcję, ale i słynących ze stawania w obronie zwierząt Joannę Krupę i Michała Piróga.
Zobacz: "Top Model". Widzowie oburzeni WYKORZYSTANIEM ALPAK do sesji: "WSTYD! Śmierdzi od was HIPOKRYZJĄ"
Podczas gdy choreograf w rozmowie z jednym z tabloidów tłumaczył, że "zwierzęta biorą i będą brać udział w świecie mody" oraz stwierdził, że "nie wie, czy alpaki się stresowały", Joasia zdecydowała się udzielić komentarza Pudelkowi.
Ja staram się nie brać udziału w sesjach ze zwierzętami, a jeśli taka się wydarzy, bardzo zwracam uwagę i sprawdzam, czy zwierzętom nic się nie dzieje - zapewnia jurorka show TVN-u, następnie nawiązując bezpośrednio do afery z alpakami:
Tutaj też tak było. Zawsze ufam produkcji, że wiedzą, co robią i ostatnią rzeczą jest chęć zrobienia krzywdy zwierzętom - tłumaczy, powołując się na zaufanie względem osób odpowiedzialnych za program.
"Dżoana" nie omieszkała poprzeć powyższych słów także swoim wkładem w obronę praw zwierząt:
Wszyscy wiedzą, jak ja i Michał zawsze bronimy zwierząt i wiem, że produkcja nigdy nie doprowadziłaby do sytuacji, w której zwierzęta by się męczyły lub mogły w jakikolwiek sposób ucierpieć - przekonuje i zapewnia na zakończenie:
Podczas sesji nad alpakami czuwali opiekunowie, którzy dbali o nie, a czas nagrań został ograniczony do minimum.
Przypominamy: Joanna Krupa krytykuje gwiazdy promujące kosmetyki testowane na zwierzętach: "MAJĄ KREW NA RĘKACH!"
Uspokoiły Was jej zapewnienia?