Joanna Opozda nie ukrywa, że jej relacja z Antkiem Królikowskim pozostawia wiele do życzenia. Kilka tygodni temu aktorka wyznała, że jej eks od grudnia minionego roku nie widział ich wspólnego syna. Ma ponoć także nie wywiązywać się z obowiązku alimentacyjnego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Joanna Opozda wychowuje w związku z tym małego Vincenta samodzielnie. Kilka dni temu do sieci trafiły zdjęcia paparazzi relacjonujące jedno ze wspólnych wyjść na miasto mamy i syna. Na opublikowanych przez serwis Show News kadrach widzimy, jak przyodziana w koszulkę z napisem "mama" Asia z troską zajmuje się pociechą.
Marcela Leszczak publicznie krytykuje Joannę Opozdę. Stanęła w obronie Antka Królikowskiego?
Okazuje się, że fotografie dotarły do Marceli Leszczak i wzbudziły w niej na tyle duże emocje, że postanowiła je publicznie skomentować. Partnerka Miśka Koterskiego wbiła aktorce szpilę, zabierając głos w sekcji komentarzy na facebookowm profilu tabloidu.
Antkowi przelatuje życie między palcami, ale taka ustawka z paparazzi (...) jest po prostu słaba... - wyraziła swoją dezaprobatę, nawiązując do tytułu artykułu.
Słowa Marceli oburzyły internautów.
Niech każdy zajmie się własnymi ustawkami i życiem - poradziła jedna z komentujących osób.
Jej też tak radzę - odparła, drążąc temat mama Fryderyka.
A ja pani - odpisała jej internautka.
Niezrażona Leszczak zdecydowała się rozwinąć myśl. Okazuje się, że tak naprawdę nie spodobał się jej... T-shirt Joanny.
Dziękuję i doceniam, że wraca pani pod mój komentarz. Dobry rodzic nie musi wciągać koszulki z napisem "mom" i udowadniać światu, że jest dobrym rodzicem - wytłumaczyła.
Jej wyjaśnienia nie zdołały jednak wszystkich przekonać:
Co za teoria, ona nie ma napisu "dobra mama", tylko "mama". Nawet gdyby tak było, to nie widzę w tym nic złego. Każdy ma prawo wyrazić to, co czuje i nie każdemu musi się to podobać; Jak Pani może coś takiego napisać matce i drugiej kobiecie, deprecjonując ją jako matkę? "Dobra Mama" będzie w tym momencie się bawiła ze swoim dzieckiem, a nie pluła na inne kobiety w Internecie - burzyły się stające w obronie Joanny kobiety.
Joanna Opozda odpowiada Marceli Leszczak
Skontaktowaliśmy się z Opozdą i zapytaliśmy, jak zapatruje się na dywagacje koleżanki. 35-latka nie ukrywała, że to, iż Marcela postanowiła ocenić ją na podstawie napisu na odzieży, jest dla niej niezrozumiałe.
Wyciąganie wniosków z cudzego życia na podstawie zdjęcia i napisu na koszulce świadczy tylko i wyłącznie o komentującym - wskazuje i dodaje wyraźnie zniesmaczona zachowaniem ukochanej Miśka:
Dotykanie tak miękkiego i subtelnego tematu, jakim jest macierzyństwo i szerzenie herezji na ten temat publicznie, jest świadectwem poziomu inteligencji emocjonalnej pani Leszczak. Insynuacja ustawki jak i cała reszta są śmieszne, ale i przerażające... W końcu komentuje to kobieta - kwituje smutno.
Myślicie, że Leszczak będzie próbowała się wytłumaczyć?
Przypominamy: Wulgarna dyskusja Marceli Leszczak z internautą pod postem Roberta Karasia. "Jesteś kocurem..." - to dopiero początek