Pod koniec września kolorową prasę obiegła informacja na temat niespodziewanego ślubu Joanny Przetakiewicz i Rinke Rooyensa, który odbył w prywatnej posiadłości pary w obecności tylko garstki najbliższych. Nasi informatorzy podawali wcześniej, że projektantka i producent filmowy planowali przysiąc sobie miłość w słonecznej Grecji, dlatego tak nagła zmiana gwiazdorskich planów była niemałym zaskoczeniem.
Teraz okazuje się jednak, że Joanna Przetakiewicz wcale nie zamierza zrezygnować z greckiego weseliska, a co najwyżej będzie musiała tylko delikatnie skorygować swoje plany ze względu na niepokój gości i urzędników wywołany pandemią koronawirusa.
Zgodnie z naszymi wcześniejszymi ustaleniami, celebrytka i jej partner planują sfinansować wycieczkę wszystkim zaproszonym na uroczystość. Do hojnego pakietu dołączyli także test na obecność wirusa, aby wszyscy mogli czuć się swobodnie w swoim towarzystwie.
Joanna sfinansowała wszystkim gościom testy na koronawirusa przed lotem na greckie wesele. Lecą prywatnym samolotem w ten weekend. Ślub zrobiła tu, w Polsce, bo konsul nie chciał lecieć na wyspę z powodu koronawirusa. Część gości zrezygnowała ze strachu przed koroną. Joanna stresowała się, że event jej życia się wali, dlatego robi wszystko, żeby goście czuli się bezpiecznie i dopisali - podaje źródło Pudelka.
Naszej redakcji udało się także dotrzeć do informacji o tym, kto zamierza zjawić się na weselu Przetakiewicz i Rinke. Co ciekawe, na liście zapełnionej nazwiskami znamienitych gości znajduje się także była małżonka pana młodego.
Na ten moment obecność potwierdzili Jerzy Starak i Anna Woźniak-Starak oraz Kayah. Te osoby mają negatywne wyniki. Oczywiście, żel dezynfekujący będzie na pokładzie - zdradza informator w rozmowie z Pudelkiem.
Będziecie trzymać kciuki, ażeby "event życia" Joanny przebiegł zgodnie z planem?