W poniedziałek wieczorem Państwowa Komisja Wyborcza ogłosiła, że zgodnie z danymi ze 100 procent obwodów, Andrzej Duda uzyskał 51,03 proc. głosów a Rafał Trzaskowski - 48,97 proc. Frekwencja wyniosła 68,18 proc.
Przeciwnicy obecnie urzędującego prezydenta do ostatniej chwili mieli nadzieję, że nie uda mu się powtórzyć sukcesu sprzed pięciu lat. Sam Andrzej Duda tak bardzo wierzył w swoją wygraną, że jeszcze podczas wieczoru wyborczego zaprosił kontrkandydata wraz z małżonką do Pałacu Prezydenckiego. Trzaskowski uznał jednak, że woli spędzić te decydujące o przyszłości kraju chwile z rodziną.
Wśród osób rozczarowanych zwycięstwem obecnego prezydenta znalazły się m.in. Jessica Mercedes i Julia Wieniawa, które w ponurych nastrojach przyjęły wyniki pierwszych sondaży, o czym na swoim Instastory poinformowała bliska łez blogerka.
Postanowiliśmy zapytać Julię Wieniawę o komentarz do wyników wyborów prezydenckich.
Liczyłam na zmianę... - wyznała celebrytka w rozmowie z Pudelkiem. Natomiast cieszę się, ze frekwencja była rekordowa i jestem dumna z młodych ludzi, którzy wzięli udział w wyborach. Trzeba myśleć pozytywnie i nie stracić tej solidarności i zapału. Miejmy tylko nadzieję, że Polska nie będzie tylko dla połowy Polaków - dodała.
Podzielacie jej optymizm?