W sobotę poinformowano o zmianach, jakie zaszły w najnowszym sezonie "Mam Talent!". Z programem pożegnało się dwoje jurorów: Małgorzata Foremniak i Jan Kliment. Ich posady przypadły Julii Wieniawie oraz Marcinowi Prokopowi. Ze względu na to, że dotychczasowy prowadzący awansował do sędziowskiej loży, nie wiadomo jeszcze, kto zostanie nowym gospodarzem.
We wtorek "Super Express" przekazał, że Wieniawa może liczyć na horrendalnie wysokie honorarium. Zdaniem dziennikarzy tabloidu, 25-latka miałaby otrzymać 500 tysięcy złotych. Wspomniana informacja wydawała się nad wyraz zaskakująca, bo Agnieszka Chylińska, która jest jurorką od początku istnienia programu, zarabia podobno 300 tysięcy złotych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Julia Wieniawa dementuje pogłoski o ogromym honorarium za pracę na planie "Mam Talent!"
Głos w sprawie zabrała sama zainteresowana. Julia przekazała Pudelkowi, że informacje, które podaje "Super Express", są fałszywe. Nowa jurorka programu "Mam talent!" apeluje, aby nie rozpowszechniać informacji na temat jej wynagrodzenia.
Nie wiem, kto to wymyśla i nie podoba mi się zaglądanie do czyjegoś portfela. A te kwoty mają się nijak do rzeczywistości. Proszę o nierozprzestrzenianie fałszywych i niesprawdzonych informacji - skomentowała Julia Wieniawa dla Pudelka.
Przekonała was?