Sezon festiwalowy trwa w najlepsze. Za nami Polsat Hit Festiwal, który nie zachwycił sporej części widowni, ze względu na nieco nudnawe koncerty i przewidywalny repertuar. Wielkimi krokami zbliża się jednak kolejne ważne wydarzenie w kalendarzu rodzimych artystów, czyli legendarny Festiwal w Opolu. Tegoroczna odsłona "święta polskiej muzyki" wywołuje w mediach sporo emocji. Po prawie dekadzie seria koncertów zostanie bowiem zorganizowana przez zupełnie nową ekipę. Jest to rzecz jasna pokłosie październikowych wyborów parlamentarnych i rewolucji, która ogarnęła kilka miesięcy temu TVP. Na deskach opolskiego amfiteatru zaprezentują się artyści, którzy w okresie rządów PiS nie współpracowali z nadawcą publicznym. Zabraknie z kolei gwiazd, które nie stawiały oporów przed występami na festiwalu przez ostatnie lata.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Justyna Steczkowska nie wystąpi w Opolu. Skomentowała decyzję TVP
Medialna burza wokół 61. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu przybiera na sile. Tylko w ostatnich dniach głos w tej sprawie zabrali m.in. pominięta przez organizatorów Maryla Rodowicz, Piotr Cugowski, a także nowy dyrektor artystyczny wydarzenia. W rozmowie z Pudelkiem sytuację skomentowała Justyna Steczkowska, która również nie dostała propozycji występu na opolskiej scenie. Diwa stanowczo dystansuje się od dyskusji na temat rzekomych "podziałów" i w pełni rozumie decyzję nowego szefostwa TVP.
Jest tylu wspaniałych artystów w Polsce, że to zupełnie oczywiste, że nie wszyscy w tym samym czasie mogą wystąpić na jednym festiwalu. Nie doszukiwałabym się tutaj złych intencji i blokowania artystów. Nadal uważam, że Festiwal w Opolu jest świętem polskiej piosenki bez względu na wszytko i nadal i cieszy wielu ludzi - podkreśliła artystka.
ZOBACZ TEŻ: Maryla Rodowicz nie wystąpi w Opolu. Dyrektor festiwalu tłumaczy jej nieobecność. "Nie ma CENZURY"
Zgadzacie się ze słowami Justyny Steczkowskiej?