Karolina Pisarek zadebiutowała w show biznesie pięć lat temu, gdy wzięła udział w piątej edycji Top Model. Aspirująca modelka doszła do finału, jednak ostatecznie przegrała z Radosławem Pestką i na podium zajęła drugie miejsce. Od tamtego czasu w mediach pojawiała się sporadycznie, najczęściej w kontekście związków lub ich głośnych końców.
Obecnie Pisarek jest aktywna nie tylko jako modelka, ale też influencerka, a ostatnio również "osobowość telewizyjna". W programie Ameryka Express pokazała, że jest zdeterminowana, wytrzymała i sprawna fizycznie. Program wygrała, ale niestety nie przyniósł on jej znaczącego wzrostu rozpoznawalności i publikacji.
Karolina zrobiła się jeszcze bardziej głodna sukcesu. Docierają do nas informacje, że w ostatnich tygodniach jej menedżerka uprawia za kulisami tzw. "propagandę sukcesu".
Agentka Pisarek uważa, że ma pod opieką prawdziwy diament. Reklamuje Karolinę jako najpiękniejszą, najmądrzejszą i najbardziej pracowitą dziewczynę. Zainwestowała w nią sporo czasu i uwagi. Przygarnęła ją pod swój dach i zorganizowała operację dłoni, kiedy Karolina niechcący wbiegła w szybę i rozcięła sobie palec aż do kości - ujawnia nasze źródło.
Ponoć obrotna menedżerka marzy o tym, aby Karolina... zajęła w showbiznesie miejsce Julii Wieniawy.
W biznesowych kontaktach z klientami bardzo intensywnie ją lansuje, mówiąc, że "czas Wieniawy się skończył, teraz kolej Karoliny" - słyszymy.
Jakoś trudno jednak wyobrazić sobie, że Karolina mogłaby stać się pierwszoligową gwiazdą. Co prawda od dawna próbuje zaistnieć w show biznesie, ale nawet po wygranej w Ameryka Express media bardziej interesują się jej burzliwym życiem uczuciowym niż "talentami".
Potwierdza to nasz rozmówca.
Na pewno nie można jej odmówić kilku komercyjnych sukcesów. Wygrana w Ameryka Express, kilka kampanii na koncie - w tym stroje kąpielowe czy kosmetyki do włosów. Koleżanki mogą się podśmiewać pod nosem, ale trudno nie zauważyć, że dziewczyna zarabia pieniądze. Niestety dla potencjalnego odbiorcy jest bardzo mdła. W zasadzie ma wszystko, oprócz najważniejszego - charyzmy. Koniec końców nie zapada w pamięć - komentuje nasze źródło związane z showbiznesem.
Myślicie, że Julia Wieniawa powinna czuć się zagrożona?