Karolina Pisarek pierwsze kroki w show biznesie postawiła już pięć lat temu, zgłaszając się na casting do programu Top Model, w którym poszło jej nawet całkiem nieźle, bo przygodę z show zakończyła na drugim miejscu. Od tamtej pory dzielnie stara się wzbudzać swoją osobą jakiekolwiek zainteresowanie mediów, w czym 22-latce pomagać ma menadżerka z dość ambitnymi planami na jej przyszłość...
Jakiś czas temu dumna Pisarek ochoczo pochwaliła się w sieci, że widzowie będą mogli oglądać ją w nowej edycji Top Model. Co istotne, nie do końca zdradziła wówczas, jakie zadanie zostało dokładnie jej powierzone, więc nie zabrakło głosów, że być może zastąpi... Joannę Krupę w roli prowadzącej. W końcu jednak sprawa została wyjaśniona i już wiadomo, że Pisarek została gospodynią kulisów show, które oglądać można na Playerze.
W rozmowie z Pudelkiem Joanna Krupa przyznała jednak, że nieco zaskoczyły ją ostatnie poczynania młodszej "koleżanki", która - jej zdaniem - zachowuje się tak, jakby rzeczywiście zgarnęła jej posadę...
Od początku programu jestem prowadzącą. To jest moje dziecko, mój pierwszy program. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś inny mógł go prowadzić. To ja najbardziej byłam za Karoliną, jak była w programie. To ja ją promowałam, chodziłam z nią na ścianki jako "support" - powiedziała nam Joasia.
Nie jest też tajemnicą, że menadżerką Karoliny jest obecnie była agentka Joasi, którą gwiazda oskarżyła o niewypłacanie należnego jej przez ponad rok wynagrodzenia.
Jak tłumaczy Krupa, jej konflikt z byłą menadżerką nie ma jednak tutaj "nic do rzeczy", choć sama zauważa, że "jest bardzo zdesperowana i wymyśla historie, które nie mają nic wspólnego z prawdą".
W końcu więc na słowa "koleżanki" z planu Top Model odpowiedzieć postanowiła Pisarek. W przesłanym do redakcji Pudelka oświadczeniu przyznała, że choć nie na takie powitanie liczyła w programie, to jednak nadal nie kryje radości nad możliwością pracy w miejscu, "które dało jej szansę na spełnianie marzeń".
Cóż! Nie jest to tak ciepłe powitanie w programie, na jakie liczyłam ze strony Joanny! Cieszę się natomiast, że od mojej stacji dostałam propozycję prowadzenia kulisów programu. Programu, który dał mi szansę na spełnienie moich marzeń! Cieszę się, że teraz ja mogę wesprzeć młodsze kandydatki na modelki. Zrobię wszystko, by dziewczyny czuły się komfortowo, debiutując w programie TVN-u - wyznała nam Pisarek i następnie wbiła małą szpilę Joasi, rozpływając się... nad swoją menadżerką:
Joasia wspomniała coś o promocji mojej osoby i nawet o mojej menadżerce, musiały z Gosią tworzyć naprawdę zgrany duet, skoro ciągle o niej wspomina. Potwierdzam: jest świetna - kończy.
Robi się ciekawie?