W sobotnie popołudnie Roksana Węgiel zamieściła w mediach społecznościowych wpis, w którym otwarcie opowiedziała o swoich problemach zdrowotnych. Sprawa była tym bardziej zaskakująca, że zaledwie dzień wcześniej artystka wystąpiła na kameralnym koncercie, nie zdradzając oznak gorszego samopoczucia. Z jej oświadczenia wynika, że sytuacja jest naprawdę poważna, co wzbudziło duży niepokój wśród fanów. Piosenkarka zapewniła, że walczy o swoje zdrowie i szybki powrót na scenę.
Nie mówiłam tego nigdy wcześniej publicznie, ale niedawno, dość niespodziewanie, dowiedziałam się, że mam cukrzycę pierwszego stopnia i tak naprawdę dopiero uczę się z tym żyć. Ciężko jest przystopować, jednak w takiej sytuacji mój organizm zaczął się tego domagać. Teraz dostałam jednoznaczną diagnozę, muszę wyłączyć się z jakichkolwiek aktywności na miesiąc i uregulować zdrowie. Serce mi pęka na myśl o tym, że nie będę mogła zagrać dla was koncertów w październiku, ale wraz z moim teamem dokładamy wszelkich starań, aby jak najszybciej do was wrócić - czytamy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Od momentu publikacji oświadczenia nie pojawiły się żadne nowe informacje dotyczące stanu zdrowia Roksany. Skontaktowaliśmy się z Kevinem Mglejem, aby zapytać, czy jego żona opuściła już szpital oraz jakie są plany dotyczące jej przyszłych występów. Jak nam zdradził, jest już ona w domu, ale będzie musiała zmienić nawyki żywieniowe i poprawić higienę pracy. Najbardziej bolesne jest dla niej odwołanie trasy, którą tak długo przygotowywała.
Roksana czuje się raz lepiej, raz gorzej, a jej samopoczucie jest wypadkową aktualnych cukrów. Na pewno musi jeszcze odpocząć, ale też przede wszystkim zaakceptować fakt, że jest chora. Moja żona jest bardzo pracowitą osobą i przyznam, że ciężko jej usiedzieć na miejscu czy zwolnić... Jest już w domu i aktualnie bardziej przeżywa, że nie zagra trasy, którą przygotowywała od marca dla swoich fanów, niż cokolwiek innego. Zmieniając kilka nawyków żywieniowych i dbając o higienę pracy, na pewno wróci do Państwa silniejsza niż kiedykolwiek - przekazał nam.
Trzymamy kciuki za szybki powrót do zdrowia!