Do niedawna program TVP Dance Dance Dance można było śmiało zaliczyć do grona tych mniej problematycznych. Obecny sezon tanecznego show nieoczekiwanie wyłamał się spośród dotychczasowych i co tydzień w mediach społecznościowych panuje gęsta atmosfera. Sytuacji nie pomogła też pandemia koronawirusa oraz ostre uwagi nowego jurora, Agustina Egurroli.
Zobacz: "Dance Dance Dance". Agustin Egurrola w ogniu krytyki: "DRAMAT, jak skrytykował Roksanę Węgiel!"
Można śmiało powiedzieć, że w trwającym właśnie sezonie Dance Dance Dance zdecydowanie nie brakuje emocji. Dotychczas największe poruszenie budzą występy Roksany Węgiel i jej koleżanki Oliwii Górniak, które usłyszały od jurorów przeróżne opinie. Raz Agustin Egurrola zarzucał piosenkarce, że jej wykonanie było "szkolne", a innym razem krytykował jej 17-letnią koleżankę, że trud sprawia jej taniec na szpilkach.
Przypomnijmy: "Dance Dance Dance". Roxie Węgiel ZALEWA SIĘ ŁZAMI podczas treningu! "Agustin mnie przejrzał"
Kolejnym problemem, zaraz po uwagach Agustina i kolejnych spięciach za kulisami show, stał się tęczowy makijaż, który TVP planuje ocenzurować w ramach "niewciągania Roksany Węgiel w spór światopoglądowy". Teraz natomiast produkcja show ma na głowach następne zmartwienie, a mianowicie "kontrowersyjne" choreografie, które część widzów uznaje za zbyt sugestywne.
Jak donosi nasze źródło, Telewizja Polska miała otrzymać zażalenia od widzów po 6. odcinku programu. Tym razem problemem miało być rzekome "promowanie nagości i erotyki", a sytuacja miała dotyczyć w dużej mierze występu Roksany Węgiel i choreografii Britney Spears z teledysków Baby One More Time oraz Toxic.
Po szóstym odcinku do produkcji spłynęły informacje, że przedstawiane w programie choreografie są promowaniem nagości i erotyki w telewizji publicznej. Chodzi przede wszystkim o występy nieletnich Roksany Węgiel i Oliwii Górniak. Podczas wykonywania układów do teledysków Britney Spears ("Baby One More Time" i "Toxic") Roksana wykonywała prowokujące gesty i prezentowała obnażone części ciała - mówi nasze źródło.
Produkcji programu dostało się też podobno za choreografię grupową obu dziewczyn. W tym przypadku miała zawinić charakteryzacja, a dokładniej... makijaż i natapirowane włosy. Wkrótce TVP zainteresowało się sprawą i ponownie zwrócono uwagę osobom decyzyjnym.
Podczas ostatniego wykonania choreografii do układu "Revolution" zaprezentowały telewidzom ostry makijaż i tapir, który został uznany za absolutnie niestosowny dla osób w tak młodym wieku. Poproszono po raz kolejny producentów, aby nastolatki nie otrzymywały układów, w których epatuje się nagością w sposób nieprzyzwoity - dowiadujemy się.
Sporo emocji mogła też wzbudzić solowa choreografia Anny Matysiak do piosenki Beyonce Partition. W jej ramach koleżanka Staszka Karpiela-Bułecki wyginała się z kolei przy rurze w otoczeniu innych tancerek, co mogłoby ewentualnie budzić podobne zastrzeżenia. Co ciekawe, sami jurorzy nie mieli wtedy żadnych obiekcji i zarzucili jej wręcz, że była "zbyt grzeczna".
Dla mnie to było takie prawidłowe, a Beyonce jest "nieprawidłowa", jest kotem! Ja chcę, żebyś połamała wszystkie fiszbiny w gorsecie - mówiła Ida, a Agustin jej wtórował: Przestań już tak rozkminiać, puść siebie i zobaczysz, co będzie się działo.
Solowy występ Roksany natomiast nie wzbudził skrajnie złych emocji, jednak pojawiło się parę komentarzy na temat tego, że układ powinna raczej zatańczyć osoba z innej grupy wiekowej.
"One mają 16 lat! I muszą tańczyć w obcasach!!!", "Ja byłam zniesmaczona tańcem, jaki jej dali, czy nastolatka powinna takie coś tańczyć?" - pisali fani.
Was też zniesmaczył "sugestywny" wykon Roxie?
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!