Krzysztof Ziemiec przez długie lata był jedną z największych gwiazd Telewizji Polskiej. Po rozstaniu z publicznym nadawcą, przeniósł swoją działalność do internetu, gdzie prowadzi kanał "Otwarta Konserwa". Dziennikarz nie otrzymał żadnej oferty pracy od konkurencji.
Profil dziennikarza na YouTube śledzi obecnie ponad 36,5 tys. osób. Taka liczba nie gwarantuje jednak wysokich dochodów, które mogłyby być przeznaczane na dalszy rozwój kanału. Dlatego Ziemiec zdecydował się skorzystać z pomocy serwisu Patronite, który wspiera twórców. Były gwiazdor TVP prosi ludzi o wpłatę, gdyż na rozkręcenie biznesu brakuje mu jeszcze sporo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W tym stosunkowo krótkim czasie udało się nam umieścić na naszym kanale ponad 150 krótszych i dłuższych materiałów, do tego dochodzi kilka transmisji na żywo no i przede wszystkim nasz zespół powiększył się o kolejnego dziennikarza i kolejny nowy format. Chcemy się rozwijać, ale bez waszej pomocy nie będzie to możliwe - powiedział w nagraniu zachęcającym do wspierania go.
Krzysztof Ziemiec broni swojej zbiórki. "Jestem dobrej myśli"
Przez pierwszy tydzień udało się zebrać 960 złotych. Kwota może nie jest imponująca, ale, jak podkreśla Ziemiec w rozmowie z Pudelkiem, to dopiero początek, a z czasem wynik na pewno się poprawi.
Jesteśmy na Patronite od niecałego tygodnia, więc myślę że osiągnęliśmy naprawdę niezły wynik. Początki zawsze są trudne. Wierzę, że będzie tylko lepiej. Jestem dobrej myśli. Dobrej jakości dziennikarstwo zawsze się obroni - powiedział nam.
Dziennikarz dodał także, że zabolały go komentarze sugerujące, że "żebrze" o pieniądze na dalszą działalność.
Bycie na platformie Patronite to nie jest forma żebrania, tylko naturalna forma zdobywania funduszy na rozwój. Są tam znakomici inni artyści i dziennikarze - Monika Jaruzelska, Karolina Korwin Piotrowska. O nich nie mówi się, że żebrzą, a o mnie już tak. Problem w tym, że część ludzi nie wie, czym jest Patronite. Przeczytają, że jestem żebrakiem i stracą do mnie szacunek. To obniżanie wiarygodności człowieka. Zdobywanie funduszy na różne sposoby jest czymś normalnym - powiedział Pudelkowi.
Jak dodaje Krzysztof Ziemiec, to twórcy platformy zwrócili się do niego z propozycją współpracy, a nie odwrotnie.
Powiem więcej - to Patronite odezwał się do nas, widząc w nas potencjał, z zapytaniem, czy wejdziemy na ich platformę, bo szybko rośniemy, a nie my do nich - podsumował.