Jeszcze nie tak dawno temu wydawało się, że pozycja Kuby Wojewódzkiego długo pozostanie niezagrożona. "Niestety", z czasem okazało się, że kolejne sezony programu, w których showman jawnie drwi z zapraszanych gości, wcale nie są takie zabawne. W rezultacie większość sławnych znajomych odwróciła się od 58-latka, który w branży uchodzi za niegodnego zaufania i bezwzględnego.
Doszło do tego, że wśród rodzimych celebrytów trudno wymienić choćby garstkę osób, które są z Wojewódzkim w dobrych stosunkach. Nie można tego na pewno powiedzieć o Małgorzacie Rozenek, która ostatnio znów stała się obiektem na szyderstw "kolegi" ze stacji. Z okazji 15-lecia współpracy z TVN-em gwiazdor pojawił się na kanapie Dzień Dobry TVN, gdzie nie wiedzieć czemu znów uczepił się "Perfekcyjnej", określając ją mianem "najśmieszniej ubranej Polki, która sprzedaje wszystko". Dostało się też osobom zatrudnionym przy śniadaniówce, a także... Kasi Cichopek.
Okazuje się, że samozwańczy "król TVN-u" nie jest wcale taki bezkarny, jak może mu się wydawać. Osoba z produkcji wyjawiła w rozmowie z Pudelkiem, że swoim występem w programie Kuba bardzo naraził się reszcie współpracowników, którzy mają już po dziurki w nosie jego budzących zażenowanie ekscesów, wywyższania się i obrażania innych. Doszło do tego, że po wizycie w śniadaniówce "wszechmogący" Wojewódzki momentalnie wylądował na dywaniku u Edwarda Miszczaka, który dał celebrycie reprymendę.
Wojewódzki kolejny raz wykazał się totalnym brakiem szacunku dla własnej stacji i współpracowników. Obraża wszystkich od lat bez żadnych konsekwencji ze strony władz TVN, bo wie, że Edward Miszczak bardzo go lubi i przymyka oko na jego ekscesy. Podobno od razu po emisji programu doszło między nimi do rozmowy, ale jaki będzie jej efekt, nie wiadomo. Na pewno publicznie nikt ze stacji tego wydarzenia nie skomentuje - zdradza nam pracownik TVN, który pragnie pozostać anonimowy.
Hipokryzja 58-latka stała się przedmiotem żartów nawet na korytarzach siedziby TVN-u, mieszczącej się na ulicy Wiertniczej w Warszawie.
Arogancki, seksistowski, pełen hipokryzji, gardzi show-biznesem, z którego od lat żyje. Wypomina wiecznie innym jakieś współprace influencerskie i sprzedawanie prywatności, a sam reklamował te same co Ewel0na z "Warsaw Shore" nakładki wybielające do zębów i pokazywał na Facebooku zdjęcia swojej półnagiej dziewczyny. Nie ma w TVN zbyt wielu przyjaciół, mało kto go lubi. Dziwicie się? - pyta nasze źródło, a my odpowiadamy, że w sumie to nie.
Myślicie, że Kuba Wojewódzki w końcu poniesie konsekwencje swoich słów?