Kilka godzin po zdarzeniu z udziałem Viki Gabor i jej ojca skontaktowaliśmy się z managerem artystki, by zapytać o jej stan zdrowia. Z przekazanych informacji wynikało, że jest ona w prywatnej klinice okulistycznej, gdzie badany jest jej wzrok. Dariusz Gabor w tym czasie przebywał w szpitalu z podejrzeniem złamania nadgarstka.
W międzyczasie pojawiło się oświadczenie siostry Viki Gabor. Pojawiło się tam zdanie, które nas zaintrygowało, a mianowicie, że jej rodzina została zaatakowana tylko dlatego, że pan Dariusz przekroczył linię ciągłą.
Jestem Romką i na co dzień spotykam się z przykrymi sytuacjami. Choćby w sklepie ludzie komentują i robią docinki rasistowskie. Niestety, społeczeństwo polskie ma duży problem z akceptacją i traktowaniem Romów. Dziś taką sytuację przeżyła moja siostra, która została zaatakowana gazem wraz z moim tatą. Mężczyzna, który to zrobił, nie miał skrupułów - zarówno dla mojego ojca, jak i dla siostry. Tata został dotkliwie pobity tylko dlatego, że przekroczył linię ciągłą - napisała Melisa Gabor.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Viki Gabor i jej ojciec zaatakowani. Tak brzmi wersja policji
Postanowiliśmy to zweryfikować i w tym celu skontaktowaliśmy się z policją. Wersja funkcjonariuszy pokrywa się z tym, co napisała Melisa.
53-letni kierowca pojazdu marki Renault chciał ominąć korek przy wjeździe do tunelu przy centrum handlowym Blue City. Próbował zmienić pas, przekraczając linię ciągłą i zablokował ruch. Po zakończeniu awantury słownej, 34-latek wysiadł z samochodu i użył wobec 53-latka gazu łzawiącego, podczas kłótni uderzał pięściami w jego głowę. Z naszych informacji wynika, że 16-latka, która z nim podróżowała, nie została zaatakowana bezpośrednio gazem. Sprawca został zatrzymany, dziś będą prowadzone z nim czynności wyjaśniające - powiedział nam st. post. Rafał Wieczorek.
Jak wyjaśnia nam funkcjonariusz, anonimowe komentarze w sieci mówiące o tym, że ojciec artystki miał uderzać pięścią w auto sprawcy, są prawdziwe.
Potwierdzam. Na nagraniu z kamer, do którego dotarliśmy, widać, jak 53-latek uderza pięścią w pojazd. Nie mamy jednak wiedzy, czy miało to miejsce przed, czy po tym, jak został zaatakowany gazem. Wszystkich świadków zdarzenia zachęcamy do kontaktu z nami - dodaje Wieczorek.