Magdalena Narożna i Dawid Narożny już w czerwcu ubiegłego roku poinformowali fanów, że "dawno są po rozwodzie", jednak przez długi czas wydawało się, że nawet po rozstaniu potrafią utrzymywać poprawne relacje i razem pracować. To, że stosunki wokalistów zespołu Piękni i Młodzi są napięte do granic możliwości, wyszło na jaw dopiero przy okazji bójki, która rozegrała się po ostatnim wspólnym koncercie byłych małżonków w Zakopanem.
Zobacz: Do sieci wyciekło nagranie z "sylwestrowej" bójki członków "Pięknych i Młodych". Kto ma rację? (WIDEO)
"Doświadczony" menedżer Pięknych i Młodych bagatelizuje AGRESYWNE ZACHOWANIE partnera Magdy Narożnej: "Wczoraj było pewnie sto milionów form przemocy na świecie"
Po tym przykrym incydencie Magda wydała oświadczenie o odejściu jej byłego męża z zespołu. Narożny z kolei utrzymywał, że nie dostał żadnego pisma, w związku z czym nadal jest członkiem Pięknych i Młodych i zamierza koncertować zgodnie z harmonogramem.
Wszystko jednak wskazuje na to, że Magda postawiła na swoim. W sobotę zespół w nowym, okrojonym składzie bez Dawida Narożnego zagrał koncert w Koszalinie. W rozmowie z Pudelkiem zdradziła, że fani zareagowali na ich występ entuzjastycznie.
"Koncert był bardzo udany, kolega, który debiutował jako nowy wokalista miał lekki stres, ale świetnie sobie poradził. Fani przyjęli nas bardzo ciepło" - stwierdziła.
Narożna odniosła się również do słów Dawida Narożnego, który podkreślał, że nie widzi podstaw do wyrzucenia go z Pięknych i Młodych.
"Rozstanie mojego byłego męża z zespołem było i jest faktem, nawet jeśli on twierdzi inaczej" - zaznaczyła Narożna. "Dawid został poinformowany o zmianach w zespole, wszystko odbyło się zgodnie z prawem. Pisma nie odebrał, bo był na wakacjach w Tajlandii" - dodała.
Wokalistka nie chce już komentować publicznie oskarżeń byłego męża.
"Ja się nie poddaję, nie na tym rzecz polega. Nie pozwolę, żeby ktoś szarpał moje dobre imię. Pracowałam na nie przez wiele lat i ludzie mnie szanują. Żadna osoba z tych, którzy dobrze mnie znają, nie odwróciła się ode mnie. Prawda zawsze się obroni" - tłumaczy w rozmowie z Pudelkiem.
Na razie Narożna skupia się na dalszej pracy, już bez byłego męża w składzie.
"Mamy wiele planów, w tym tygodniu nagrywamy dwa nowe klipy, w weekend kolejny koncert, a za dwa tygodnie wylatujemy do Stanów Zjednoczonych, gdzie czekają nas cztery występy. Ja chcę dalej pracować, a sprawy rodzicielskie będziemy z Dawidem załatwiać między sobą" - podkreśla.
Poprosiliśmy o komentarz pełnomocnika Narożnego, jednak nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Myślicie, że Dawid już pogodził się z wyrzuceniem z zespołu?