Trwa ładowanie...
Przejdź na
Unicorn
Unicorn
|

TYLKO NA PUDELKU: Magdalena Stępień odpowiada na zarzuty Dzikiego Trenera: "NIE JESTEM ZAMOŻNĄ OSOBĄ. To atak na mnie!"

1972
Podziel się:

W rozmowie z Pudelkiem Magdalena Stępień odniosła się do zarzutów Dzikiego Trenera, otwarcie określając je mianem "ataku". Celebrytka opublikowała także w sieci oświadczenie, w którym zapewniła, że - wbrew opinii mężczyzny - wcale nie dysponuje pokaźnym majątkiem. "Mieszkam z Oliwierem u mamy. Jedyny mój dochód to alimenty".

TYLKO NA PUDELKU: Magdalena Stępień odpowiada na zarzuty Dzikiego Trenera: "NIE JESTEM ZAMOŻNĄ OSOBĄ. To atak na mnie!"
Magdalena Stępień odpowiada na zarzuty Dzikiego Trenera (Instagram)

Zbiórka Magdaleny Stępień na leczenie chorego syna spotkała się z ogromnym odzewem. Dzięki mobilizacji darczyńców celebrytce w zaledwie jeden dzień udało się zebrać 350 tysięcy złotych - kwotę niezbędną do rozpoczęcia specjalistycznej kuracji w Izraelu. Mama małego Oliwiera nie kryła wzruszenia pomocą fanów, ale wkrótce potem musiała zmierzyć się też z krytyką.

Mowa tutaj o instagramowym wywodzie Dzikiego Trenera. W serii nagrań mężczyzna nie krył oburzenia zainicjowaną przez Magdalenę Stępień zbiórką. Trener nie ukrywał, że nie jest w stanie uwierzyć, iż rodziców małego Oliwiera nie stać na jego leczenie. Mężczyzna otwarcie wypomniał im zagraniczne wakacje, chwalenie się "życiem na poziomie", a Rzeźniczakowi całkiem niezłe zarobki w Wiśle Płock. O Magdzie powiedział natomiast, iż "nie wygląda na osobę, która żyje za średnią krajową". Zdaniem mężczyzny Magda i Kuba, zamiast organizować zrzutkę, mogli na przykład poprosić o pomoc zamożnych znajomych.

Postanowiliśmy skontaktować się z Magdaleną Stępień z prośbą o komentarz w sprawie zarzutów Dzikiego Trenera. Celebrytka w rozmowie z Pudelkiem podkreśliła, że w tak trudnych chwilach tego typu słowa są dla niej szczególnie bolesne. Mama Oliwiera otwarcie określiła wywody mężczyzny mianem "publicznego linczu", zaznaczając, że jego założenia na jej temat kompletnie mijają się z rzeczywistością.

Zobacz także: Prof. Alicja Chybicka o szczepieniach pacjentów onkologicznych

Muszę się skupić na dziecku, jestem mamą karmiącą piersią, a mój syn walczy o każdą minutę swojego życia. Potrzebuję pomocy, a nie publicznego linczu - zaczęła Magdalena. Nie jestem zamożną osobą, nie planowałam, że zostanę sama, a już na pewno nie przyszło mi do głowy, że mój syn tak ciężko zachoruje. To nie "zamieszanie", to atak na mnie i tak to odbieram, jeszcze mocniej, niż wszystkim się wydaje. Ja nie żyję z Kubą, nie chcę oceniać jego życiowych decyzji i też nie będę tego robić. Oskarżenia wobec mnie są bezpodstawne, dorzucono mi więcej bólu - powiedziała nam Magda.

Stępień odniosła się także do zarzutów Dzikiego Trenera w rozmowie z serwisem Co za Tydzień. Celebrytka przyznała, że choć z całych sił starała się zdobyć środki na leczenie syna, wciąż przekracza ono jej możliwości finansowe. Jak przyznała, oszczędności uzbierane dzięki instagramowym współpracom przeznaczyła na zagraniczną podróż z synem - której potrzebowała, by otrząsnąć się po rozstaniu. Celebrytka podkreśliła, że nigdy nie miała majątku i choć ponoć oszczędzała, to i tak nie wystarczyło tego na pokrycie kosztów niespodziewanej choroby syna.

(...) Dałam wszystko, co miałam. Wystawiłam ubrania na sprzedaż, wyjęłam wszystkie oszczędności, których nie było wiele. Ludzie piszą, żebym sprzedała mieszkanie i samochód. Gdybym miała, sprzedałabym wszystko bez zastanowienia (...). Nie pracuję, od kiedy urodził się Oliwierek, więc nie zarabiam. W ostatnich miesiącach żyłam z 3 tys. alimentów (...) - pożaliła się serwisowi.

W niedzielę Magda opublikowała także na InstaStories obszerne oświadczenie. Celebrytka po raz kolejny zapewniła, że wcale nie dysponuje pokaźnym majątkiem. Jak podkreśliła, wskutek pandemii straciła pracę i obecnie żyje jedynie z alimentów, mieszkając u mamy.

Chciałabym coś sprostować. Nie, nie posiadam apartamentu ani nie dostaję 7 tys. pln od Kuby miesięcznie. Nie, nie mam samochodu. Nigdy w moim życiu nie było za wiele pieniędzy. Nie mam zamożnej rodziny, jak to niektórzy opisują. Mieszkam z Oliwierem u mamy w jednym pokoju. Przed pandemią miałam stałą pracę, którą niestety straciłam właśnie przez lockdown - czytamy.

Stępień podkreśliła, iż nigdy nie przypuszczała, że będzie musiała publicznie prosić o pomoc w ratowaniu życia syna. Same alimenty od Rzeźniczaka w takiej sytuacji nie wystarczają.

(...) Nigdy nie spodziewam się, że będę zmuszona zakładać zbiórkę, by ratować życie naszego syna. Oszczędności, które mam, są kroplą w morzu kwoty, która jest potrzebna, chociażby na sam przelot. Jedyny mój dochód na chwilę obecną to alimenty, które również nie są wysokie tak, jak spekulują tutaj co poniektórzy - dodała.

Celebrytka wyznała również, że po komentarzach Dzikiego Trenera spotkała się z falą hejtu i otrzymała wiele gorzkich słów oraz obelg od internautów.

(...) Ludzie mi ubliżają w wiadomościach prywatnych, wyzywają od najgorszych. Czym ja sobie na to zasłużyłam? Tym, że podróżowałam, bo nie miałam pojęcia, że mój syn będzie śmiertelnie chory? Tym, że nie oszczędzałam wystarczająco dużo? Prosiłam tylko o pomoc w próbie uratowania życia mojego dziecka - kontynuowała.

Na koniec wpisu Stępień ponownie podziękowała za wsparcie wszystkim darczyńcom i zapowiedziała, że udowodni, iż wszystkie zebrane przez nią środki zostaną przeznaczone na leczenie Oliwiera.

Zobaczcie całe oświadczenie Magdaleny Stępień. Rozumiecie powód krytyki, która ją tak dotknęła?

Zobacz także: Kto jest matką Mai Bohosiewicz i najgorsza scena w nowym filmie Vegi
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(1972)
WYRÓŻNIONE
Ale jak to
3 lata temu
Może i nie jest zamożna, ale ojciec dziecka tak!!! Przecież on też ma wobec dziecka obowiązki jak dac na leczenie. Stać do było ba prowadzenie dotychczas zamożnego życia i chwalenie się tym na Insta
Mdndn
3 lata temu
Wyraził swoją opinię. Teraz wszystko co komuś się nie podoba jest od razu hejtem. Coś czuję, że ten cyrk się szybko nie skończy.
gości
3 lata temu
Kobieto. Pogrążyłaś się poprzednią wypowiedzią. Sorry, ale taka jest prawda. Nikogo nie powinnaś obwiniać. NIKOGO.
Aaa
3 lata temu
Ciekawe za co spędziła wakacje na Malediwach skoro jest taka biedna
Paula
3 lata temu
Gdzie jest Kuba?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (1972)
Kbw
3 lata temu
Widocznie "trener" ma problem z własnym dochodem to czemu nie zarobić na hejcie chorego dziecka medialnych rodziców, oby nie musiał znaleźć się w takiej sytuacji
Tala
3 lata temu
EEEE przepraszam, ale w zeszłym roku bujała się po wakacjach i wtedy były pieniądze na to, a teraz żyje nagle tylko z alimentów bo covid? w zeszłym roku też był covid.
qwer
3 lata temu
Obserwuję tę historię od początku i bardzo współczuję matce dziecka, jednakże z każdą kolejną aktywnością tej pani na ig odnoszę wrażenie, że potrzebuje ona pomocy psychiatrycznej, z nią się coś dzieje niedobrego, i nie chodzi mi o jej emocje odnośnie choroby synka, te są zrozumiałe. Bardziej uderza po oczach jej niestabilność psychiczna, dziwne wywody, obarczanie obcych osób za stan zdrowia swojego dziecka, teraz ta zrzutka... Nią się powinien zająć jakich psychiatra zanim będzie za późno.
Meg
3 lata temu
Wyłączcie możliwość komentarzy, to już zdecydowanie hejt! Po co info stop hejt skoro i tak wszyscy piszą co chcą. Kto odpowie, jeśli ta kobieta się załamie?? A tak walczycie wszyscy o prawa kobiet, a teraz wylewacie taki hejt na cierpiąca matkę.
adas 39
3 lata temu
pokaz dokumenty.ile mamy czekac....
antek 44
3 lata temu
gdzie dokumentacja medyczna.gdzie jest juz prokurator pytam sie
tomasz
3 lata temu
jesli wyludzilscie z kolezanka kase.zycze w wiezniu odpowiedniego traktowania.bo kasy uzbieranej nie oddasacie.za bardzo hieny jestescie.mozecie sie posmaic z kolezanka..tyle juz waszego..karma wroci...
jagienka z
3 lata temu
dlaczego ciagniesz od polokow a nie leczysz dziecka w polsce..polaoki dobre wplacajace.lekarze polscy to juz niefajni...wez spiiieeepszaj juz kobito nie warta zlamanego grosza
jagienka z
3 lata temu
haha.tej pani juz podzikujmy..tyle w temacie.ma swe kase trzysta piecdziesta tys.ile to trzeba opracowac normalnie....aj..niepojete.a dokumentow dalej nie pokazuje...tylko na policje zglaszac
PAN4
3 lata temu
ktos to zglosi do prokuratury cze raczej nie...
rajmund
3 lata temu
nastepna co chce kolene wakacje oraz jakies autko typu mercedes.nie pokazuje sfalszowanej domumentacji medyczenej bo tu juz p.prokurator by zainteresowal sie.a tak to niech jelopy mi zrzucaja sie na gadzety kolejne.haha...a wy wplacacie durne poloki..haha....cwana babka...cwana....ale karma wroci....zapewne
rajmund
3 lata temu
dlaczego nie udowadniasz ze dziecko chore.pokaz nam wszystkim niedowiarkom kobieto..tylko tyle chcemy....boisz sie pokazac sfalszowanych dokumentacji.bo to juz prawo sciga....
rajmund
3 lata temu
pokaz dokumenty chorego dziecka.przeciwez internaucie tylko tego chca.wiec pokaz szpitalne diagnozy i wypisy paniusiu...
jjjj
3 lata temu
też jestem po rozstaniu i wszystkich oszczędności nie wydam na zagraniczną podróż, tylko siedzę w domu
...
Następna strona