Wokół programu "10 lat młodsza w 10 dni" robi się coraz goręcej. Ciężkie działa pod adresem prowadzącej Mai Sablewskiej wytoczyła pani Jolanta, o której nieudanej metamorfozie media rozpisywały się kilka miesięcy temu. W wywiadzie udzielonym serwisowi Plotek stwierdziła m.in. że została poniżona przez Sablewską.
Pudelek zwrócił się do stacji Polsat Cafe, w której emitowany jest program, o komentarz w sprawie rzekomych niedopuszczalnych zachowań na planie produkcji.
Od początku medialnych publikacji z udziałem pani Jolanty konsekwentnie odmawiamy komentarzy na temat kulis programu, przede wszystkim z szacunku dla samej uczestniczki - poinformował nas przedstawiciel działu PR kanału Polsat Cafe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bardziej wylewne były natomiast osoby pracujące wraz z Sablewską przy produkcji programu "10 lat młodsza w 10 dni". W rozmowie z Pudelkiem wyjawiły, jak prowadząca zareagowała na zarzuty pod swoim adresem.
Majka nie tak wyobrażała sobie swój powrót do telewizji. Jakkolwiek to nie brzmi, dla niej poprowadzenie tego programu wiązało się z misją, jaką jest niesienie pomocy kobietom, których nie rozpieszczało życie - usłyszeliśmy od osoby z otoczenia Sablewskiej. Zdaje sobie sprawę, że stylizacje jej autorstwa często budzą emocje, tak było od zawsze. Ale nie zgadza się z opinią, że kogoś skrzywdziła czy upokorzyła i nadal podpisuje się pod tymi metamorfozami - zapewnia nasze źródło.
Zobacz także: "10 lat młodsza w 10 dni". Uczestniczka ujawnia, co usłyszała: "Pani nie ma nic do powiedzenia. Tutaj rządzi Sablewska"
Informator Pudelka tłumaczy, że nagrywanie programu telewizyjnego rządzi się swoimi prawami.
Praca na planie to emocje, szybkie tempo, czasem nerwy i stres, ale całej ekipie przyświecało tylko to, żeby każda z uczestniczek "10 lat młodszej..." poczuła się piękniejsza, a przede wszystkim - pewniejsza siebie - podkreśla osoba z produkcji. Maja nadal ma zresztą kontakt z większością uczestniczek. Wie, że udział w jednym odcinku jej programu nie rozpocznie u każdej życiowej rewolucji, bo to wymaga czasu. Ale cała sytuacja mocno podcięła jej skrzydła. Jest tym wszystkim załamana.