Choć wciąż trwają prace nad wynalezieniem szczepionki na koronawirusa, temat już budzi spore emocje. Mimo że większa część społeczeństwa czeka na lek, który mógłby raz na zawsze powstrzymać pandemię, istnieje też grupa osób, która jasno deklaruje, że jest przeciwna szczepieniom. Do tych, którzy są sceptycznie nastawieni do takiej formy zwalczania wirusa, zaliczyć można między Ivana Komarenko, Edytę Górniak czy naczelną polską "koronasceptyczkę", Violę Kołakowską.
To właśnie ta ostatnia z zaangażowaniem śledzi wszelkie doniesienia odnośnie pandemii. Nie dziwi zatem fakt, że ukochana Tomasza Karolaka skomentowała również ostatnią dyskusję, do której doszło w Pytaniu na śniadanie, między Tomaszem Łysakowskim, specjalistą medycyny rodziny i chorób wewnętrznych, prezesem warszawskich lekarzy rodzinnych, Michałem Sutkowskim oraz siedmiokrotnym mistrzem świata w windsurfingu, Wojciechem Brzozowskim. Ten ostatni zaciekle reprezentował antyszczepionkowców, głównie powołując się na zasłyszane od "znajomych" teorie spiskowe.
O dziwo Violi bardziej niż argumenty zwolenników szczepień nie spodobała się postawa prowadzącej program. Za pośrednictwem InstaStories dostało się zatem Marcelinie Zawadzkiej.
Miss Polonia 2011 nie pozostawiła komentarza Kołakowskiej bez odpowiedzi. W rozmowie z Pudelkiem odniosła się do przytyku zaangażowanej w sprawę koronawirusa celebrytki:
Byłam przekonana, że nie mam ochoty komentować opinii Violi Kołakowskiej na temat rozmowy, w której uczestniczyłam, gdyż mam wrażenie, że Viola szuka taniej sensacji i rozgłosu. Nie pierwszy już raz wypowiadając się na różnego rodzaju tematy, nie będąc ekspertem - zaczęła modelka, dając do zrozumienia, co myśli o wybrance Karolaka.
Viola, nie mam do Ciebie złych emocji, ale postanowiłam Ci odpowiedzieć. Być może zmienisz zdanie o mnie, być może nie - nie mam na to wpływu. Wywołałaś jednak publiczną "dyskusję", więc i ja "publicznie" odpowiem.
31-latka postanowiła odnieść się do zarzutu starszej koleżanki, jakoby miałaby być "owieczką na smyczy":
Zadaniem prowadzących poranny program śniadaniowy jest zadawanie pytań, a nie wygłaszanie opinii, bo to nie my jesteśmy ekspertami - tłumaczy Marcelina. Dyskusja, jaka wywiązała się pomiędzy doktorem Michałem Sutkowskim i Wojtkiem Brzozowskim, do pewnego momentu była bezpośrednią wymianą argumentów, do których każdy ma pełne prawo. Emocje wybuchające w temacie pandemii są dla mnie jak najbardziej zrozumiałe, jednak kiedy jeden z rozmówców zaczął insynuować i zarzucił drugiemu bycie opłacanym za mówienie o epidemii, zareagowałam. Tak po ludzku, bo w rozmowie najważniejszy jest dla mnie wzajemny szacunek - podkreśla, a następnie podaje w wątpliwość prawdziwość głoszonych przez celebrytkę teorii:
Być może Viola uwierzyła, że jako znana osoba jest ekspertką także w dziedzinie nauk medycznych. Ja uważam jednak, że w sprawach dotyczących ludzkiego zdrowia i życia lepiej być słuchającą ekspertów "owieczką" niż głoszącym pseudonauki baranem - zaznacza, nie szczędząc w słowach prezenterka i dodaje:
Generalnie, niezależnie od tematu, polecam branie pod uwagę głosów rzetelnych ekspertów. Na słuchanie tych, którym brakuje nie tylko elementarnej wiedzy, ale jak widać i klasy, szkoda życia. Oby nigdy nie było im dane weryfikować swoich poglądów na własnym zdrowiu, a tego zdrowia to dużo i szczerze życzę! - kończy Zawadzka.
Myślicie, że kolejny komentarz Violi jest tylko kwestią czasu?