Nie jest tajemnicą, że epidemia koronawirusa poważnie dała się we znaki przedstawicielom branży rozrywkowej. W obliczu wprowadzonych obostrzeń odwołano wiele branżowych imprez, wstrzymano prace na planach filmowych oraz nagrania popularnych programów telewizyjnych.
Wśród show, którego nagrania przerwano wskutek pandemii znalazł się również Taniec z gwiazdami. Po zaledwie dwóch odcinkach tanecznego show ogłoszono, że rywalizacja zostanie wznowiona dopiero jesienią. Jednocześnie wszyscy uczestnicy 11. edycji - w tym m.in. Julia Wieniawa, Anna Karwan czy Mikołaj Jędruszczak - otrzymali otwarte zaproszenie do udziału w kolejnej odsłonie TzG.
Wiele wskazuje jednak na to, że powrót show w niezmienionym składzie może okazać się sporym wyzwaniem. Niektórzy uczestnicy jesienią mają już bowiem inne zawodowe zobowiązania.
Przypomnijmy: Marcin Bosak zrezygnował z powrotu do "Tańca z Gwiazdami"?: "Ładnie podziękował stacji za udział w show
Zobacz również: TYLKO NA PUDELKU: "Taniec z Gwiazdami" wróci w niepełnym składzie? "Niektórym tancerzom wypadają wtedy Mistrzostwa Polski"
Niedawno w mediach pojawiły się doniesienia, że na parkiecie nie zobaczymy już Marcina Bosaka. Znany głównie z M jak miłość aktor jak dotąd nie chciał komentować powodów swojej decyzji. Pudelkowi udało się jednak dotrzeć do osoby z otoczenia 40-latka, która twierdzi, że ten porzucił marzenia o kryształowej kuli z powodów finansowych.
Jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Marcin zrezygnował z udziału w "Tańcu z Gwiazdami", bo dowiedział się, że Julia Wieniawa ma prawie dwa razy wyższą stawkę. On dostawać miał 8, ona aż 15 tysięcy złotych. Jest znanym aktorem z ogromnym dorobkiem i rozpoznawalnością, a ona stawia w show biznesie pierwsze kroki. Według was to sprawiedliwe?! - twierdzi nasz informator.
Jakiś czas temu informowaliśmy Was, że Wieniawie udało się wynegocjować rekordową stawkę za jeden odcinek programu - 30 tysięcy złotych. Okazuje się jednak, że w rzeczywistości gaża celebrytki była aż dwa razy niższa.
Zobacz: Julia Wieniawa wystąpi w kolejnym "Tańcu z Gwiazdami"! "Zarobi 30 tysięcy złotych za odcinek"
Nasz informator jest przekonany, że pogłoski o prawdziwie gwiazdorskim wynagrodzeniu Julki miały być jedynie sprytnym chwytem marketingowym.
Miała dostać 12, ale wynegocjowała 15. Plotkę o 30 tysiącach wymyślił i podał dalej jej PR - zdradza nasz informator.
W obliczu tych doniesień pozostaje nam tylko przeprosić za wprowadzenie w błąd co do "gwiazdorskiej" stawki Julki...