Kinga Rusin dwa lata temu postanowiła całkowicie odmienić swoje życie, dlatego rzuciła posadę prowadzącej "Dzień dobry TVN" i razem z Markiem Kujawą przeprowadziła się na Malediwy. Emigracja nie oznaczała jednak rezygnacji z dziennikarskich obowiązków, bowiem "reporterka bez granic" cały czas aktywnie komentowała polską rzeczywistość, publikując na przykład zdjęcie z rajskiej plaży z konstytucją w ręce.
W podróży życia towarzyszy jej wieloletni partner, Marek Kujawa, którego gwiazda poznała w 2010 roku w trakcie wakacji na greckiej wyspie Rodos. Z biegiem czasu adwokat i dziennikarka zapałali do siebie namiętnym uczuciem, postanawiając stworzyć idealną relację. Rusin od czasu do czasu publikuje zdjęcia z ukochanym. Najczęściej ma to miejsce przy świętowaniu rocznic ich związku lub obchodzenia walentynek. W dniu zakochanych Kinia wyznała, że Marek był jej miłością "od pierwszego wejrzenia".
W ostatnich miesiącach para sporo podróżowała po świecie. Przez jakiś czas Rusin i Kujawa mieszkali w Kostaryce, odwiedzili też Grecję oraz Francję. Z początkiem wakacji noga Rusin stanęła w końcu w ojczyźnie. Wczoraj była gwiazda TVN opublikowała na Instagramie zdjęcie w eleganckiej kreacji, wyznając, że idzie na tajemnicze "party".
Według niektórych na imprezie gwiazda brylowała sama i na próżno było szukać u jej boku wiernego towarzysza życia. Pojawiły się nawet spekulacje o rzekomym kryzysie w ich relacji. Postanowiliśmy więc skontaktować się z Markiem Kujawą, by dowiedzieć się, jaka jest prawda.
Partner Rusin w rozmowie z Pudelkiem uspokaja, że nie ma żadnych powodów do obaw, gdyż żadnych kłopotów w raju nie ma. Marek nie mógł nachwalić się życia, jakie teraz wiodą.
Mamy wymarzone życie. Za nami wspaniały, romantyczny czas na Rodos. Piękne przestrzenie, wspaniała pogoda, wieczorami kitesurfing do zachodu słońca. Świetnie też nam się w tym miejscu pracowało - zapewniał partner Kingi w rozmowie z Pudelkiem.
Ukochany gwiazdy odniósł się także do rzekomych spekulacji o rozstaniu oraz komentarzy internautów sugerujących, że Kinga zdecydowała się na delikatne "poprawienie" urody.
Zarządzam naszą firmą i widzę, że konkurencja cały czas stara się nam szkodzić. Tak traktuję takie ploteczki o rozstaniu czy wymysły, że Kinga pięknie wygląda nie po użyciu naszych kosmetyków, a po rzekomych zabiegach. Jesteśmy razem 12 lat, praktycznie non-stop razem 24/7 i wiem, co mówię - przekonuje Kujawa.
Na koniec adwokat zdradził, że wspólnie z "reporterką bez granic" szykują się do kolejnej podróży.
A tymczasem przygotowuję naszą kolejną wyprawę do Afryki. Tym razem główny cel to Uganda - dodał.
To się nazywa idealny związek?